Joński, Szczerba, ale też kilka zaskakujących nazwisk. Znamy personalną układankę komisji
- Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się kwestią powoływania sejmowych komisji śledczych. Oto najważniejsze punkty materiału:
- Hołownia: 12 grudnia, po planowanym powołaniu rządu premiera Donalda Tuska, moglibyśmy obsadzić pierwszą komisję śledczą ds. wyborów kopertowych. Znajdzie się w niej m.in. po trzech posłów z PiS i KO
- Kolejne komisje mają być powoływane być może jeszcze na grudniowych posiedzeniach izby, a najpóźniej w styczniu ma zostać wybrany ich skład. Zembaczyński, Joński, Giertych, Szczerba i Brejza - to wymieniani do komisji śledczej politycy KO
- "Nie każdy poseł do tych komisji może być powołany. Nie wyobrażamy sobie, żeby ci, którzy mieli być przesłuchiwani i których miały dotyczyć ewentualne wnioski do prokuratury, siedzieli w komisjach, a to dotyczy w dużym stopniu polityków PiS"
- Co dalej? "Ta kadencja może być pod znakiem wielu komisji śledczych". Prace komisji mają być tradycyjnie transmitowane na żywo, choć nie wiadomo, czy prace komisji ds. Pegasusa nie będą częściowo utajnione
Hołownia: 12 grudnia, po planowanym powołaniu rządu premiera Donalda Tuska, moglibyśmy obsadzić pierwszą komisję śledczą ds. wyborów kopertowych. Znajdzie się w niej m.in. po trzech posłów z PiS i KO
Być może już w przyszłym tygodniu, po ewentualnym powołaniu rządu Donalda Tuska i udzieleniu mu wotum zaufania Sejm wybierze skład komisji śledczej ds. wyborów kopertowych – zapowiedział we wtorek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Znajdzie się w niej najprawdopodobniej trzech posłów PiS, trzech z KO, po jednym z Lewicy i Konfederacji, natomiast kluby Polski 2050 i PSL mogłyby mieć wymiennie w niektórych komisjach po dwóch kandydatów.
We wtorek wnioskami o powołanie trzech komisji śledczych – ds. wyborów kopertowych, ds. Pegasusa i ds. afery wizowej - zajmowała się sejmowa komisja ustawodawcza. W ubiegłym tygodniu odbyło się na plenarnym posiedzeniu Sejmu pierwsze czytanie uchwał o powołaniu tych komisji.
W pierwszej kolejności ma być powołana komisja śledcza, mająca się zajmować wyborami kopertowymi w 2020 roku. Chodzi o m. in. wydanie ok. 70 mln zł na przygotowanie wyborów prezydenckich w warunkach pandemii, choć wybory te się nie odbyły.
Komisja ta ma być powołana już w czwartek przez Sejm, a być może już na kolejnym posiedzeniu – 12 grudnia - zostanie wybrany jej skład. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że po powołaniu komisji uruchomi procedurę naboru członków.
- Z moich dzisiejszych analiz wynika, że jeżeli poszłoby to wszystko sprawnie, to 12 grudnia, po powołaniu rządu premiera Tuska, moglibyśmy obsadzić pierwszą komisję śledczą – zapowiedział Hołownia na wtorkowej konferencji prasowej.
Kolejne komisje mają być powoływane być może jeszcze na grudniowych posiedzeniach izby, a najpóźniej w styczniu ma zostać wybrany ich skład. Zembaczyński, Joński, Giertych, Szczerba i Brejza - to wymieniani do komisji śledczej politycy KO
We wtorek również Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów debatowały o parytecie w komisjach. Wstępnie postanowiono, że jeśli komisje będą jedenastoosobowe, będą najprawdopodobniej po trzy miejsca dla przedstawicieli PiS i KO, po jednym dla klubów Lewicy i Konfederacji, natomiast PSL i Polska 2050 mogłyby mieć w niektórych komisjach wymiennie po dwóch kandydatów.
Ostateczne decyzje co do liczby członków z poszczególnych klubów ma podjąć jeszcze Prezydium Sejmu.
Nieoficjalnie pojawiają się już pierwsze nazwiska kandydatów do komisji. Klub KO, jak wynika z informacji jedennewsdziennie.pl, deleguje do komisji m. in. Witolda Zembaczyńskiego (ds. Pegasusa), Dariusz Jońskiego (ds. afery wizowej), a także Romana Giertycha. Wśród członków komisji mogą się także znaleźć Michał Szczerba czy Krzysztof Brejza.
Klub Polski 2050 ma swoich kandydatów dopiero wskazać. Nieoficjalnie pojawiają się nazwiska Michała Gramatyki, choć jest on również przymierzany na stanowisko wiceministra cyfryzacji, a także Pawła Zalewskiego, choć on z kolei może trafić na stanowisko wiceministra w MSZ.
PSL, jak informowała już „Gazeta Wyborcza”, wystawi Agnieszkę Kłopotek do komisji ds. wyborów kopertowych, Magdalenę Srokę ds. komisji ds. Pegasusa, a Mirosława Orlińskiego do komisji ds. afery wizowej. Lewica deleguje do tych trzech komisji odpowiednio Anitę Kucharską-Dziedzic, Tomasza Trelę i Macieja Koniecznego.
Nie do końca wiadomo, kogo wystawi Konfederacja, a przede wszystkim PiS. Politycy ugrupowań tworzących większość nie chcą się zgodzić, by w komisjach zasiadali przedstawiciele PiS, których działalność jako członków rządu będą one badać.
"Nie każdy poseł do tych komisji może być powołany. Nie wyobrażamy sobie, żeby ci, którzy mieli być przesłuchiwani i których miały dotyczyć ewentualne wnioski do prokuratury, siedzieli w komisjach, a to dotyczy w dużym stopniu polityków PiS"
- Z komisjami śledczymi będzie tak jak z wyborem Prezydium Sejmu. Każdy klub ma miejsce lub nawet kilka, ale nie każdy poseł do tych komisji może być powołany. Nie wyobrażamy sobie, żeby ci, którzy mieli być przesłuchiwani i których miały dotyczyć ewentualne wnioski do prokuratury, siedzieli w komisjach, a to dotyczy w dużym stopniu polityków PiS. Będziemy więc bacznie się przyglądać, kogo zgłosi PiS – powiedział jedennewsdziennie.pl Dariusz Joński.
Nie wiadomo jeszcze, kto będzie kierował poszczególnymi komisjami śledczymi, wiadomo jedynie, że ugrupowania tworzące większościową koalicję zamierzają się dzielić tymi stanowiskami. Niewykluczone więc, jeśli np. Dariusz Joński z KO stanie na czele komisji ds. afery wizowej, to Magdalena Sroka z PSL na czele komisji ds. Pegasusa, a np. kandydat Polski 2050 na czele komisji ds. wyborów kopertowych.
- Z każdą z trzech komisji będzie podobnie, jeśli będą rekomendacje, by szefem komisji był przedstawiciel lub przedstawicielka Lewicy, będziemy to po prostu robić, bo wchodzimy do tej komisji, by ciężko pracować, czy to w roli przewodniczącego, wiceprzewodniczącego czy członka komisji. Najważniejsze jest wyjaśnienie wszystkich afer – powiedział jedennewsdziennie.pl Tomasz Trela z Lewicy.
Co dalej? "Ta kadencja może być pod znakiem wielu komisji śledczych". Prace komisji mają być tradycyjnie transmitowane na żywo, choć nie wiadomo, czy prace komisji ds. Pegasusa nie będą częściowo utajnione
- Jak te komisje skończą pracę, najprawdopodobniej pojawią się kolejne wnioski, m.in. o komisje śledcze w sprawie tego, co się działo NCBiR. Ta kadencja może być pod znakiem wielu komisji śledczych – zapowiada Dariusz Joński.
Czy nie będzie ich za dużo, nie spowoduje to inflacji komisji śledczych? - Jeśli będą sprawnie działać i szybko wyjaśniać sprawy i szybko przedstawiać wnioski, to będą ciekawe. Na pewno to nie może trwać miesiącami – podkreśla Joński.
Cytat na koniec
"Jak te komisje skończą pracę, najprawdopodobniej pojawią się kolejne wnioski, m.in. o komisje śledcze w sprawie tego, co się działo NCBiR. Ta kadencja może być pod znakiem wielu komisji śledczych"