Będą miliardy z UE? Ujawniamy propozycję Tuska na spotkanie z von der Leyen
- Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się negocjacjami premiera Donalda Tuska w sprawie odblokowania środków dla Polski z KPO. Oto najważniejsze punkty materiału:
- Na marginesie unijnego szczytu poświęconego głównie Ukrainie, premier Donald Tusk ma nadzieję, że uda mu się odblokować blisko 140 mld euro dla Polski z KPO i funduszy spójności. – Jesteśmy na ostatniej prostej – mówi Tusk.
- Według informacji jedennewsdziennie.pl jest oczekiwanie, że w piątek Tusk wręczy von der Leyen wniosek o pierwszą wypłatę 7 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy. "I zostanie to okrzyknięte jako duży sukces"
- 5 mld euro do końca roku? "Myślę, że tak. Wszyscy są tutaj bardzo zadowoleni, że Polska wróciła na stronę wartości europejskich"
- Co dalej? W czwartek Rada Europejska zdecydowała się otworzyć rokowania akcesyjnie z Ukrainą i Mołdawią. "Po raz pierwszy UE rozpoczyna rozmowy akcesyjne z państwem ogarniętym wojną, Putin musi być wściekły!"
Na marginesie unijnego szczytu poświęconego głównie Ukrainie, premier Donald Tusk ma nadzieję, że uda mu się odblokować blisko 140 mld euro dla Polski z KPO i funduszy spójności. – Jesteśmy na ostatniej prostej – mówi Tusk.
Chociaż głównym tematem grudniowego szczytu Rady Europejskiej jest Ukraina, w tym negocjacje członkowskie oraz unijne wsparcie budżetowe dla Kijowa w wysokości 50 mld euro, które to kwestie skutecznie przyćmione zostały groźbą weta ze strony Viktora Orbana, nowy polski rząd ma nadzieję, że na marginesie tego wydarzenia uda mu się odblokować gigantyczne pieniądze dla Polski z KPO i funduszy spójności.
Mowa tu o niemal 140 mld euro, do których dostęp jest dzisiaj zamrożony przez problemy Polski z praworządnością. Aby móc je odblokować, Polska musi najpierw wprowadzić szereg zmian, m.in. w systemie sądownictwa, w tym spełnić tzw. kamienie milowe, czyli szereg reform, na które zresztą wyraził zgodę rząd Mateusza Morawieckiego.
Ale Donald Tusk już podczas swojej październikowej, wtedy jeszcze nieoficjalnej, wizyty w Brukseli przyjechał na szczyt Europejskiej Partii Ludowej. Spotkał się wtedy także z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą i mówił, że spodziewa się elastycznego podejścia ze strony Komisji Europejskiej. Dzisiaj podkreśla, że jest go pewny.
Według informacji jedennewsdziennie.pl jest oczekiwanie, że w piątek Tusk wręczy von der Leyen wniosek o pierwszą wypłatę 7 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy. "I zostanie to okrzyknięte jako duży sukces"
- Wszystko jest na dobrej drodze. Nasze wysiłki ruszyły od razu po wyborach, dzisiaj już wszystkie instytucje wiedzą, że w Polsce następuje właśnie renesans rządów prawa, nikt co do tego nie ma wątpliwości. Oczywiście, żeby przeprowadzić część zmian konieczne będą ustawy, te z kolei na koniec będą wymagały podpisu prezydenta Dudy, który przecież jest jednym z autorów tych problemów, jakie mamy teraz z funduszami UE.
- Na 90 proc. uda się jednak ten proces przyspieszyć na tyle, że będą mógł w piątek powiedzieć „Mamy to!” – mówił w środę w Radzie Europejskiej dziennikarzom, w tym jedennewsdziennie.pl, Donald Tusk.
Dlaczego właśnie w piątek? Tego dnia na godz. 9.30 rano zaplanowano spotkanie polskiego premiera z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen. – W piątek efekty będą na stole – zapewniał w rozmowie z mediami Tusk, chociaż dodał, że nie chce uprzedzać faktów przed spotkaniem z szefową KE.
– Jest oczekiwanie, że Tusk wręczy von der Leyen wniosek o pierwszą wypłatę 7 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy i zostanie to okrzyknięte jako duży sukces – zdradził jedennewsdziennie.pl proszący o anonimowość jeden z unijnych dyplomatów. Zdaniem rozmówcy jedennewsdziennie.pl, wszystko faktycznie wskazuje na to, że Komisja jest otwarta na współpracę z Polską.
W środę w wywiadzie dla Reutersa komisarz UE ds. budżetu i administracji Johannes Hahn powiedział, że Komisja Europejska znajdzie sposób, by udostępnić Polsce fundusze unijne, w tym z programu KPO i Funduszu Spójności.
Zresztą jeszcze w listopadzie Komisja Europejska dala zielone światło odblokowaniu części funduszy dla Polski. Chodziło o środki z programu RePowerEu, przeznaczonego na inwestycje w zielone technologie i odchodzenie od paliw kopalnych z Rosji. 8 grudnia unijni ministrowie w Radzie UE zatwierdzili wypłatę dla Polski ponad 5,1 mld euro zaliczki. To środki, których otrzymanie nie wymagało spełnienia kamieni milowych. Czy nowemu premierowi uda się przywieźć te pieniądze z Brukseli? – Tak, chociaż wiadomo, że w walizkach nie przywiozę 5 mld euro do Polski – powiedział w Brukseli Donald Tusk.
5 mld euro do końca roku? "Myślę, że tak. Wszyscy są tutaj bardzo zadowoleni, że Polska wróciła na stronę wartości europejskich"
Kiedy pierwsze pieniądze mogłyby realnie trafić do Polski? O terminie wypłaty funduszy decyduje Komisja Europejska. Zwykle zaliczki z RePowerEU dla krajów członkowskich wypłacane są w dwóch transzach, co oznacza, że polskie władze mogłyby liczyć na pierwszą wypłatę w wysokości 2,5 mld euro.
Jak powiedział jednak w czwartek w Brukseli nowy minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka, 5 mld euro może trafić do kraju jeszcze w grudniu, czyli przed końcem roku. Oznaczałoby to, że Komisja wypłaci środki albo w jednej transzy, albo w dwóch, jedna po drugiej. – Mamy już końcówkę roku, więc na transzę nie ma co liczyć, tylko raczej na całość – powiedział dziennikarzom, w tym jedennewsdziennie.pl, Adam Szłapka. Na pytanie czy fundusze zostaną odblokowane do końca roku, minister odpowiedział krótko: - Myślę, że tak.
Polski minister, który towarzyszył Tuskowi podczas szczytu Rady, spotkał się w czwartek rano z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verą Jourovą, a wieczorem z komisarzem UE ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem. Minister Szłapka zdradził, że podczas spotkania z Jourovą usłyszał bardzo dobre życzenia dla Polski. - Wszyscy są tutaj bardzo zadowoleni, że Polska wróciła na stronę wartości europejskich i jednoznacznie mówi, że takie wartości jak rządy prawa są dla niej bardzo ważne – mówił polityk.
- Rozmawialiśmy o konstruktywnym podejściu i priorytetach Polski w UE. Czekam na dalszą współpracę, zwłaszcza jeśli chodzi o wzmocnienie niezależności systemu sądownictwa i rozwiązaniu przez Polskę pozostałych problemów związanych z praworządnością – napisała na X, krótko po spotkaniu z polskim ministrem, Jourova.
Co dalej? W czwartek Rada Europejska zdecydowała się otworzyć rokowania akcesyjnie z Ukrainą i Mołdawią. "Po raz pierwszy UE rozpoczyna rozmowy akcesyjne z państwem ogarniętym wojną, Putin musi być wściekły!"
Jeśli chodzi o pierwsze 7 mld euro z właściwego KPO (czyli uzależnionego od spełnienia kamieni milowych), polityk powiedział, że nowy rząd nie będzie zwlekać ze złożeniem wniosku o wypłatę. Jak dodał, Polska jest dobrej myśli we tej sprawie. Zwłaszcza, że pewne zmiany w dziedzinie praworządności są już wprowadzane.
I tak, w środę minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że Polska przystąpiła do Prokuratury Europejskiej; nie chciał tego poprzedni rząd. Adam Szłapka powiedział też, że Adam Bodnar jest też w stałym kontakcie z Jourovą. - Nie jest to żadną tajemnicą, że z ministrem Bodnarem przez ostatnie dwa miesiące bardzo pracowaliśmy nad tym, żeby wypełnić wszystkie kamienie milowe. Jesteśmy wszyscy bardzo dobrej myśli – mówił Szłapka. I podkreślił, że mowa tu o "ścieżce dojścia do pełnej praworządności w Polsce i zmianach we wszystkich zakresach”, dodał też, że minister Bodnar przygotował odpowiednie rozwiązania legislacyjne, które będą faktycznie zmieniały system w Polsce.
Jak zaznaczył, ostateczne decyzje i rozmowy będzie prowadził jednak Donald Tusk. – Premier powiedział, że być może po piątkowym spotkaniu z szefową Komisji będzie mógł powiedzieć „Mamy to, czyli pieniądze z KPO!”. Mamy trzy rzeczy: mamy KPO, mamy pierwszą zaliczkę i kwestia zaliczki to jest kwestia formalności – przypomniał minister Szłapka.
Reputację nowego ministra sprawiedliwości podkreślił też zresztą Donald Tusk. - Sama osoba Bodnara jest jednym z gwarantów, także w Brukseli nie tylko w Polsce, że rządy prawa wracają do Polski. Przygotowaliśmy wspólnie serię dokumentów, które nie zastąpią oczywiście ustaw, ale które bardzo precyzyjnie określają ramy legislacyjne. Urzędnicy UE widzą tę różnicę – Polska jest znowu państwem, gdzie rządzi prawo. Dzięki temu możemy z dużą dozą pewności pokonać te biurokratyczne i proceduralne problemy – zapewniał premier.
W czwartek wieczorem szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował we wpisie na X, że „Rada Europejska zdecydowała się otworzyć rokowania akcesyjnie z Ukrainą i Mołdawią”. – To historyczny moment – mówił krótko później dziennikarzom, w tym jedennewsdziennie.pl, szef Rady.
– Po raz pierwszy UE rozpoczyna rozmowy akcesyjne z państwem ogarniętym wojną, Putin musi być wściekły! – przyznał w rozmowie z jedennewsdziennie.pl jeden unijnych dyplomatów. Viktor Orban nie wziął udziału w głosowaniu ws. negocjacji członkowskich z Ukrainą. Nie było go w tamtej chwili w sali, co formalnie uznane zostało za brak sprzeciwu.
Cytat na koniec
"Jest oczekiwanie, że Tusk wręczy von der Leyen wniosek o pierwszą wypłatę 7 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy i zostanie to okrzyknięte jako duży sukces"
Wykorzystane materiały
Rozmówcy:
- unijny dyplomata proszący o anonimowość [link]
- Donald Tusk na spotkaniu z dziennikarzami, w tym z dziennikarką jedennewsdziennie.pl [link]
- Adam Szłapka, minister ds. UE, na spotkaniu z dziennikarzami, w tym z dziennikarką jedennewsdziennie.pl [link]
- Charles Michel, szef Rady Europejskiej, na spotkaniu z dziennikarzami, w tym z dziennikarką jedennewsdziennie.pl [link]
Czas pracy nad materiałem: 14 godzin