wtorek, 6 lutego

Nowa odsłona wojny informacyjnej. "Działanie organizacji nie zależy od 12 zgniłych jabłek"

Katarzyna Juszczak van Rooijen

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się sytuacją na Bliskim Wschodzie. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Kilka dni temu świat obiegła wiadomość, że 12 lokalnych pracowników ONZ-owskiej organizacji pomocowej UNRWA brało czynny udział w ataku na cywilów izraelskich 7 października, a 1200 jest powiązanych z Hamasem i innymi organizacjami terrorystycznymi
  • Powołanie UNRWA było decyzją polityczną ONZ."UNRWA to nie była tylko humanitarna organizacja, ale polityczne rozwiązanie dla sytuacji, której wspólnota międzynarodowa nie mogła rozwiązać"
  • Co dalej? Izrael od lat podkreśla negatywną - jego zdaniem - rolę UNRWA w całym konflikcie. "Musimy wspierać UNRWA, bo to jest jedyna organizacja, która jest w stanie dostarczać obecnie humanitarną pomoc tam, gdzie jest ona potrzebna"
następna sekcja

Kilka dni temu świat obiegła wiadomość, że 12 lokalnych pracowników ONZ-owskiej organizacji pomocowej UNRWA brało czynny udział w ataku na cywilów izraelskich 7 października, a 1200 jest powiązanych z Hamasem i innymi organizacjami terrorystycznymi

W materiałach zebranych przez izraelski wywiad mają znajdować się dowody na udział pracowników UNRWA m.in. w porwaniu Izraelczyków, transportowaniu amunicji oraz na ich uczestnictwo w ataku na kibuc.

Kilkanaście krajów finansujących UNRWA przez ostatnich kilkadziesiąt lat natychmiast wstrzymało płatności, tłumacząc się obawą, iż fundusze trafią w ręce Hamasu. Pracownicy UNRWA, którzy obecnie zapewniają schronienie i pomoc humanitarną milionowi Palestyńczyków w Gazie, ostrzegają, że bez pieniędzy nie będą w stanie nieść pomocy cywilom.

Podczas gdy szef UNRWA Philippe Lazzarini spotyka się z władzami w Zatoce Perskiej, aby przekonać ich do zwiększenia pomocy dla swojej organizacji, ONZ prowadzi wewnętrzne dochodzenie w sprawie zaangażowania personelu UNRWA w masakrę. W poniedziałek Narody Zjednoczone poinformowały także o powołaniu specjalnej komisji, która przeanalizuje “neutralność” działań agencji.

Badacz i wykładowca Uniwersytetu w Utrechcie dr Peter Malcontent, ekspert w dziedzinie stosunków międzynarodowych radzi, aby z oceną sytuacji poczekać na wyniki dwóch ONZ-owskich dochodzeń.

- Każdy kto wspiera agencję, powinien brać pod uwagę, że istnieje ryzyko, iż niektórzy z 13 tysięcy pracowników UNRWA w Gazie mogą mieć powiązania z Hamasem. Izrael mówi, że ma dowody, ale ich jeszcze nie znamy. To się stało częścią wojny informacyjnej, z którą mamy do czynienia od początku wojny. Działanie całej organizacji nie zależy od 12 "zgniłych jabłek".

następna sekcja

Powołanie UNRWA było decyzją polityczną ONZ. "UNRWA to nie była tylko humanitarna organizacja, ale polityczne rozwiązanie dla sytuacji, której wspólnota międzynarodowa nie mogła rozwiązać"

Izraelskie zarzuty wobec UNRWA spowodowały wznowienie dyskusji na temat sensu jej istnienia. Agencja od prawie 80 lat pomaga palestyńskim uchodźcom, którzy w wyniku wojny związanej z powstaniem Izraela uciekli lub byli zmuszeni do ucieczki ze swoich domów. Wówczas 700 tysięcy osób zamieszkało w obozach dla uchodźców w Strefie Gazy, na Zachodnim Brzegu oraz w krajach ościennych - Libanie, Syrii i Jordanii. Obecnie populacja osób korzystających z pomocy UNRWA wzrosła do 5,9 miliona osób.

Profesor Itamar Rabinovich z Centrum Moshe Dayana na Uniwersytecie w Tel Awiwie uważa, że palestyńscy uchodźcy nie powinni być traktowani inaczej niż inni uchodźcy na całym świecie. - Palestyńczycy są uchodźcami od czterech pokoleń. W latach po II wojnie światowej były miliony uchodźców we wschodniej i centralnej Europie. Nie słyszymy o żydowskich uchodźcach z Europy, którzy przyjechali do Izraela. Ostatnio było kilka milionów uchodźców w wyniku wojny w Syrii, co z nimi? Czy ktoś stworzył dla nich oddzielną agencję? Oni żyją teraz w Turcji, Libanie, Europie. Więc dlaczego Palestyńczycy są takim wyjątkowym przypadkiem? Palestyńczycy chcą zachować prawo do powrotu do Izraela. Ale muszą z tego zrezygnować.

Aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Palestyńczycy mają swoją agencję pomocową a inni uchodźcy - nie, trzeba poznać motywy, jakie stały za powołaniem UNRWA - tłumaczy dr Peter Malcontent. Ekspert podkreślił, że utworzenie agencji było czysto polityczną decyzją ONZ, a zwłaszcza krajów zachodnich, które obecnie UNRWA krytykują.

- ONZ zaakceptowało istnienie Izraela, ale nie mogło znaleźć rozwiązania dla Palestyńczyków, którzy byli problemem politycznym. Aby pozbyć się problemu zrobiono z nich uchodźców, powołując organizację, która pozwoli im przetrwać w krajach arabskich. Miano przy tym nadzieję, że dzięki tej pomocy finansowej i humanitarnej zintegrują się z tamtejszym społeczeństwem. Od tego momentu Palestyńczycy przestali być problemem politycznym, a stali się uchodźcami. Ten plan był mądry, bo przez dekady nikt nie wiedział o palestyńskim problemie. To się zmieniło w latach 70., kiedy Palestyńczycy zaczęli używać przemocy pod skrzydłami PLO (Palestine Liberation Organization), aby zyskać uwagę świata. I w tym momencie trick z UNRWA przestał działać, bo świat dowiedział się o palestyńskim problemie.

Pomysł ONZ z integracją w ościennych krajach arabskich również się nie powiódł, a UNRWA do tej pory musi nieść pomoc palestyńskim uchodźcom - mówił ekspert. - Kraje arabskie postrzegały Palestyńczyków jako Arabów, ale nie swoich obywateli. Wiele obozów stworzonych wówczas w Libanie, Syrii czy Jordanii nadal istnieje i im dłużej one istnieją, tym trudniej było powiedzieć Zachodowi, że nie potrzebujemy UNRWA, bo wówczas znowu pojawi się problem polityczny.

następna sekcja

Co dalej? Izrael od lat podkreśla negatywną - jego zdaniem - rolę UNRWA w całym konflikcie. "Musimy wspierać UNRWA, bo to jest jedyna organizacja, która jest w stanie dostarczać obecnie humanitarną pomoc tam, gdzie jest ona potrzebna"

Izrael od lat podkreśla negatywną - jego zdaniem - rolę UNRWA w całym konflikcie, twierdząc, że agencja podsyca nienawiść do Izraelczyków i utrwala problem uchodźców. W ostatnich dniach setki Izraelczyków wyszły na ulice Jerozolimy z żądaniami zamknięcia organizacji.

Profesor Itamar uważa, że właściwą rzeczą jest powstrzymanie się z pochopnymi decyzjami w czasie wojny. Należy jednak w wieloletniej perspektywie poszukać alternatywy dla UNRWA.

-Zbudować ekonomię w Gazie. Dużo pieniędzy popłynęło do Gazy z Kataru i innych krajów. Zbudowano za nie armię i system tuneli. Do zadań nowej administracji, która tam nastanie będzie budowanie ekonomii i umożliwienie ludziom normalnego życia. Tak jak na całym świecie ludzie rozwijają biznesy i zarabiają na życie. To samo dotyczy uchodźców palestyńskich na Zachodnim Brzegu. To powinien być kilkuletni proces zastępowania UNRWA przez nowe rozwiązania - mówił ekspert.

W opinii dr Malcontenta istnienie UNRWA potwierdza istnienie problemu palestyńskich uchodźców, o którym Izrael nie chce rozmawiać. -Ostatecznie Palestyńczycy powinni być odpowiedzialni za siebie samych, ale w tym momencie nie mogą. Władze Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu mają mało realnej władzy, gdyż to Izrael kontroluje granice i podatki. Nie możemy oczekiwać od nich, że władze te odbudują Gazę. ONZ i UE już oświadczyły, że musimy wspierać UNRWA, bo to jest jedyna organizacja, która jest w stanie dostarczać obecnie humanitarną pomoc tam, gdzie jest ona potrzebna. Ma infrastrukturę i zna populację Gazy, wie jak do niej dotrzeć. Powinniśmy być krytyczni wobec UNRWA, ale nie powinno oznaczać jak zamknięcia, jak teraz domaga się tego Izrael.

następna sekcja

Cytat na koniec

"Ostatecznie Palestyńczycy powinni być odpowiedzialni za siebie samych, ale w tym momencie nie mogą. Władze Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu, mają mało realnej władzy, gdyż to Izrael kontroluje granice i podatki. Nie możemy oczekiwać od nich, że władze te odbudują Gazę. ONZ i UE już oświadczyły, że musimy wspierać UNRWA, bo to jest jedyna organizacja, która jest w stanie dostarczać obecnie humanitarną pomoc tam gdzie jest ona potrzebna. Ma infrastrukturę i zna populację Gazy, wie jak do niej dotrzeć. Powinniśmy być krytyczni wobec UNRWA ale nie powinno oznaczać jej zamknięcia, jak teraz domaga się tego Izrael"

dr Peter Malcontent, badacz i wykładowca Uniwersytetu Utrecht

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Dr Peter Malcontent, badacz i wykładowca Uniwersytetu Utrecht [link]
  • Prof. Itamar Rabinovich z Centrum Moshe Dayana na Uniwersytecie w Tel Awiwie [link]

Komentarze i źródła:

  • Depesza Reutersa: [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!