wtorek, 5 marca

Rosja straszy Zachód atomem. "Putin chce budować wizerunek niezwyciężonego”

Jowita Kiwnik Pargana / Deutsche Welle

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się reakcją polityków UE na czwartkowe orędzie prezydenta Rosji Władimira Putina. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi w Rosji, Władimir Putin zaostrza swoją retorykę wobec Zachodu i straszy atakiem nuklearnym, jeśli ten wyśle wojska do Ukrainy. – Putin znowu rozsiewa kłamstwa. Skończy się to dla niego tak, jak atak na Ukrainę. Klęską – komentuje Komisja Europejska
  • Putin grozi konfliktem nuklearnym i zniszczeniem cywilizacji. A potem chwali się bronią
  • Zachód: Putin jest nieodpowiedzialny i kłamie. Czy ktoś go jeszcze w ogóle słucha?
  • Co dalej? Specjaliści od wizerunku dbają, żeby Putin wyglądał na polityka niezłomnego "Ma wyglądać dobrze i silnie. Stąd ten botoks”
następna sekcja

Na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi w Rosji, Władimir Putin zaostrza swoją retorykę wobec Zachodu i straszy atakiem nuklearnym, jeśli ten wyśle wojska do Ukrainy. – Putin znowu rozsiewa kłamstwa. Skończy się to dla niego tak, jak atak na Ukrainę. Klęską – komentuje Komisja Europejska

W ostatni dzień lutego Władimir Putin wygłosił przez parlamentem Federacji Rosyjskiej dwugodzinną odezwę do narodu. Wystąpienie głowy państwa było nawet wyświetlane na ścianach budynków tak, żeby nikomu nie umknęło. To dla Kremla ważne, bo Rosja znajduje się w przededniu wyborów prezydenckich.

Te odbędą się w dniach15-17 marca i już dzisiaj wiadomo, że nie będą one ani wolne, ani uczciwe, zaś zwycięzcą wyścigu o fotel prezydencki i tak będzie Władimir Putin – zwłaszcza odkąd z listy kandydatów wyeliminowany został niezależny kandydat opozycji Borys Nadieżdin, po tym jak Centralna Komisja Wyborcza zakwestionowała 9 tys. podpisów poparcia na jego listach. Głosowanie ma jednak nadać temu wydarzeniu pozory legalności.

Doradcy Kremla – jak pisze Radio Wolna Europa powołując się na rosyjski dziennik Kommiersant – szacują, że do urn pójdzie 70 proc. obywateli, a zwycięzca otrzyma 75 proc. głosów; z kolei według rzecznika Putina Dmitrija Pieskowa prezydent będzie miał ponad 90-procentowe poparcie. Będzie to jego piąta kadencja.

następna sekcja

Putin grozi konfliktem nuklearnym i zniszczeniem cywilizacji. A potem chwali się bronią

Ale uwagę zachodnich obserwatorów zwróciło przede wszystkim to, że przed wyborami Putin zaostrzył retorykę wobec Zachodu. Praktycznie cała pierwsza część jego orędzia składała się z gróźb i oskarżeń Zachodu o to, że próbuje on „zniszczyć Rosję” i „wciągnąć ją w wyścig zbrojeń”. – Zachód nie tylko próbuje wstrzymać nasz rozwój. Zamiast Rosji chcą wymierającą ziemię – mówił Putin, dodając od razu jednak, że Zachód się „przeliczył”.

Dwa dni wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron po spotkaniu przywódców 20 państw europejskich w Paryżu powiedział, że nie można wykluczyć, że państwa NATO będą zmuszone wysłać żołnierzy do Ukrainy, na co Kreml zareagował furią (prawdą zresztą jest, że słowa Macrona nie spotkały się także z entuzjazmem innych sojuszników Paktu Północnoatlantyckiego, w tym USA, Niemiec czy Wielkiej Brytanii). Putin odpowiedział groźbami. – Mówi się o wysyłaniu oddziałów NATO do Ukrainy, a my doskonale wiemy, jak kończyły takie oddziały w przeszłości – mówił, odnosząc się – zdaniem ekspertów – do ataków Napoleona w XVIII i Hitlera w XX wieku. Jak dodał, teraz jednak konsekwencje dla potencjalnych interwencjonistów będą znacznie bardziej tragiczne.

- Powinni zrozumieć, że my też posiadamy broń, która może uderzyć w cele na ich terytorium. Wszystko to grozi konfliktem nuklearnym, a tym samym zniszczeniem cywilizacji. Czy oni tego nie rozumieją? – pytał w orędziu do narodu Putin, dodając, że Zachód już chyba zapomniał, co to oznacza wojna. Putin podkreślił, że rosyjska broń nuklearna jest w pełnej gotowości do użycia, a także i pochwalił się, że Rosja posiada pociski hipersoniczne Kindżał i Cyrkon, które miały zostać już użyte w Ukrainie, a ponadto potężne pociski balistyczne, broń laserową i kończy prace nad dronem i pociskiem manewrującym z napędem jądrowym.

następna sekcja

Zachód: Putin jest nieodpowiedzialny i kłamie. Czy ktoś go jeszcze w ogóle słucha?

- Blef! – skomentował w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem El Pais Mircea Geoana, zastępca sekretarza generalnego NATO. Jak dodał, wypowiedzi Putina nie tyle pokazują jego prawdziwe intencje, ile mają na celu zastraszenie członków NATO i zduszenie jakichkolwiek rozmów o wysyłaniu wojsk do Ukrainy. – Nie mamy informacji, żeby było jakiekolwiek zagrożenie, że Rosja użyje tej broni. Chociaż oczywiście takie oświadczenia same w sobie są niebezpieczne, ponieważ podważają zaufanie sojuszników. I Rosja doskonale zdaje sobie z tego sprawę – mówił w wywiadzie Geoana. Jak podaje Politico, Stany Zjednoczone uznały słowa Putina za „nieodpowiedzialne”, dodając, że nie ma żadnych oznak tego, że Rosja zamierza użyć broni jądrowej.

– To nie pierwszy raz, kiedy mamy do czynienia z nieodpowiedzialną retoryką Władimira Putina. W taki sposób nie powinien wypowiadać się przywódca państwa uzbrojonego w broń nuklearną - mówił dziennikarzom rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller.

Słowa prezydenta Rosji skomentował także podczas spotkania z dziennikarzami, w tym jedennewsdziennie.pl, w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej: – Putin próbuje szerzyć znane już wszystkim kłamstwa, próbuje je mnożyć i rozpowszechniać. Nadal oszukuje swój własny naród, próbuje oszukać także międzynarodową opinię publiczną. Jeśli ktokolwiek jeszcze w ogóle go słucha – powiedział Peter Stano, rzecznik KE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa. Jak podkreślił unijny urzędnik, to Putin rozpoczął wojnę przeciwko Ukrainie i jest odpowiedzialny za wszystkie jej konsekwencje, zarówno wewnętrzne dla Rosji, jak i regionalne, i globalne. – Oczywiście grożenie [Zachodowi – przyp.red.] bronią nuklearną jest absolutnie niedopuszczalne i niewłaściwe. Natomiast całe orędzie Putina można podsumować krótko: oszukuje swój naród, naród, który próbuje trzymać żelazną pięścią i wobec którego stosuje represje przypominające czasy stalinowskie, tymczasem rosyjska armia jest w katastrofalnym stanie, gospodarka w rozsypce, a wiarygodność kraju jest całkowicie zniszczona. Jego dotychczasowe wysiłki na rzecz zniszczenia Ukrainy jak dotąd skończyły się niczym innym jak klęską – mówi Stano.

- I zrobimy wszystko, żeby zapewnić, że skończą się porażką także w przyszłości – dodał podczas tego samego spotkania w Brukseli rzecznik KE Eric Mamer.

następna sekcja

Co dalej? Specjaliści od wizerunku dbają, żeby Putin wyglądał na polityka niezłomnego "Ma wyglądać dobrze i silnie. Stąd ten botoks”

Socjolożka, dr hab., prof. SGH Małgorzata Molęda-Zdziech w rozmowie z jedennewsdziennie.pl zauważa, że obecna sytuacja międzynarodowa jest dla Putina trudniejsza niż przed poprzednimi wyborami prezydenckimi. - Po agresji na Ukrainę, która miała szybko zakończyć się zwycięstwem Rosji, a zamiast tego weszła w fazę wojny długofalowej. To nie spina się z wizerunkiem Rosji jako kraju, który poradzi sobie z każdym przeciwnikiem. Dlatego teraz Putin próbuje pokazać, że jest silny i budować wizerunek Rosji jako niezwyciężonego państwa, a siebie jako niezwyciężonego przywódcy – mówi ekspertka. Jak dodaje, także specjaliści od wizerunku dbają o to, żeby 71-letni dzisiaj prezydent Rosji wyglądał na "polityka niezłomnego".

– Putin jest też przecież w Rosji celebrytą politycznym, musi wyglądać dobrze i silnie, zresztą widać, że wielokrotnie korzystał z botoksu – mówi ekspertka. Kilka dni estoński portal Delfi dotarł do dokumentów, które wyciekły z Kremla, a z których wynika, że kampania przedwyborcza Putina kosztowała jak dotąd 1 mld euro. Co nie zmienia faktu, że zaskoczeniem dla Putina był nie tylko opór ze strony Ukrainy, ale także jedność świata zachodniego.

– Odrodziły się formaty jak Trójkąt Weimarski, Grupa Wyszehradzka, chociaż ta akurat jest podzielona, Finlandia, Szwecja weszły do NATO. A Putin gra na rozbicie i rozłam tej jedności. Dla Rosji najbardziej korzystny byłby powrót do sytuacji, gdzie to ona rozdaje karty i gdzie to Rosja reguluje oraz ustala zasady tego porządku, podporządkowując sobie kolejne kraje. Rzecz w tym, że nie ma nic konstruktywnego do zaproponowania – mówi jedennewsdziennie.pl Małgorzata Molęda-Zdziech. Dlatego też Putinowi zostały groźby wobec Zachodu. Tych jednak – ostrzegają eksperci – nie można tak do końca lekceważyć.

następna sekcja

Cytat na koniec

"Odrodziły się formaty jak Trójkąt Weimarski, Grupa Wyszehradzka, chociaż ta akurat jest podzielona, Finlandia, Szwecja weszły do NATO. A Putin gra na rozbicie i rozłam tej jedności. Dla Rosji najbardziej korzystny byłby powrót do sytuacji, gdzie to ona rozdaje karty i gdzie to Rosja reguluje oraz ustala zasady tego porządku, podporządkowując sobie kolejne kraje. Rzecz w tym, że nie ma nic konstruktywnego do zaproponowania"

dr hab., prof. SGH Małgorzata Molęda-Zdziech:

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Dr hab., prof. SGH Małgorzata Molęda-Zdziech: [link]

Komentarze i źródła:

  • Artykuł Politico: [link]
  • Radio Wolna Europa: [link]
  • France24 o tajnych dokumentach Kremla: [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!