wtorek, 19 marca

Większość bezdomnych żyje na ulicy dłużej niż pięć lat. A żeby pomóc, potrzeba niewiele

Katarzyna Słocińska-Czarnecka

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się bezdomnością w Polsce. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • W nocy z 28 na 29 lutego odbyło się ogólnopolskie badanie liczby osób bezdomnych. Badanie daje – przynajmniej w opinii zlecającego je Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – rzeczywisty obraz bezdomności, pozwalając na skuteczne jej przeciwdziałanie
  • Według jednego z raportów usamodzielnia się mniej niż dziesięć procent wszystkich osób bezdomnych. To bardzo mało
  • Co dalej? Przykład Finlandii pokazuje, że za pomocą programów typu „Najpierw mieszkanie” można znacznie zmniejszyć skalę bezdomności
następna sekcja

W nocy z 28 na 29 lutego odbyło się ogólnopolskie badanie liczby osób bezdomnych. Badanie daje – przynajmniej w opinii zlecającego je Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – rzeczywisty obraz bezdomności, pozwalając na skuteczne jej przeciwdziałanie

Zbieranie danych odbywa się nocą, równocześnie we wszystkich województwach, co ma służyć uniknięciu dwukrotnego policzenia tej samej osoby. Ankiety przeprowadzają pracownicy ośrodków pomocy społecznej i placówek noclegowych dla osób bezdomnych, przedstawiciele organizacji pozarządowych zajmujących się bezdomnością oraz policjanci i strażnicy miejscy. Odwiedzają oni głównie noclegownie, schroniska i ogrzewalnie, ale także dworce kolejowe i autobusowe, altany śmietnikowe, rodzinne ogródki działkowe i inne przestrzenie "niemieszkalne”, w których mogą przebywać osoby w kryzysie bezdomności.

Co do zasady badanie powinno być przeprowadzane co dwa lata, tymczasem ostatnie miało miejsce w roku 2019. MRPiPS pięcioletnią przerwę tłumaczy trudnościami związanymi z pandemią COVID-19.

Kiedy możemy spodziewać się wyników tegorocznej edycji badania? – Zostaną opublikowane na stronie MRPiPS niezwłocznie, możliwe, że jeszcze w pierwszej połowie roku – informuje ministerstwo. W 2019 ankieterzy dotarli do 33 408 osób dotkniętych bezdomnością. To prawie tyle, ile żyje w położonym w Małopolsce Nowym Targu. Te dane mogą być jednak mocno niedoszacowane. – Bardzo ciężko jest jednej nocy dotrzeć do wszystkich tych, którzy spełniają ustawową definicję bezdomności. Nie mówiąc już o tych, którzy mają problem z brakiem domu. Zdaniem badaczy osoby, które śpią kątem u znajomych albo mają pieniądze, żeby chociaż przez tydzień mieszkać w prywatnym hostelu, doświadczają bezdomności. Ale ich badanie nie obejmuje – mówi w rozmowie z jedennewsdziennie.pl Julia Wygnańska, prezeska fundacji Najpierw Mieszkanie, członkini Komisji Ekspertów ds. Przeciwdziałania Bezdomności przy Rzeczniku Praw Obywatelskich.

– Podobnie jest z osobami, które doświadczają przemocy w rodzinie, będąc o włos od znalezienia się na ulicy, albo którym z powodu niespłacanych rat kredytu grozi eksmisja – dodaje. Jej zdaniem bardziej wiarygodną liczbą jest 46 tys.– tyle osób z tytułu bezdomności korzysta ze wsparcia pomocy społecznej.

W roku 2019 najliczniejszą grupę wśród bezdomnych stanowili mężczyźni w średnim wieku, z wykształceniem podstawowym lub zawodowym. Prof. Ryszard Szarfenberg, politolog i badacz polityki społecznej z Uniwersytetu Warszawskiego, który także zasiada w Komisji Ekspertów ds. Przeciwdziałania Bezdomności, przewiduje, że tegoroczne badanie da nam podobny obraz. – Możliwe, że zasadniczą zmianą będzie relatywnie więcej cudzoziemców w sytuacji bezdomności ze względu na uchodźstwo z Ukrainy – wyjaśnia. Obywatelstwo ukraińskie w kwestionariuszu wyszczególniono w tym roku po raz pierwszy. Z czego to wynika? – W Polsce nadal przebywa około miliona osób uchodźczych, które przybyły po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Większość z nich znalazła stałe miejsce zamieszkania i pracę, ale część nadal jest w sytuacji równoznacznej bezdomności – mówi prof. Szarfenberg. I tłumaczy, że chodzi tu o osoby, które zamiast do mieszkań, trafiły do miejsc przystosowanych do przebywania dużych grup ludzi, np. do hal wystawowych czy sportowych.

następna sekcja

Według jednego z raportów usamodzielnia się mniej niż dziesięć procent wszystkich osób bezdomnych. To bardzo mało

Wyliczenia z 2019 roku są jednoznaczne: 52 procent wszystkich osób w kryzysie bezdomności żyje na ulicy dłużej niż pięć lat. Zdaniem Julii Wygnańskiej to dowód na nikłą skuteczność programów pomocowych: – Według jednego z raportów usamodzielnia się mniej niż dziesięć procent wszystkich osób bezdomnych. To bardzo mało.

Programy pomocowe nie są skuteczne, bo nie uwzględniają rzeczywistych potrzeb i możliwości osób bezdomnych. – Wiele z nich sięga po substancje psychoaktywne, przeważnie alkohol. Co nie znaczy, że uzależnienie jest główną przyczyną bezdomności. Jedno z dużych znanych mi badań potwierdziło, że ludzie jej doświadczający mierzą się przede wszystkim z niediagnozowanymi i nieleczonymi kryzysami zdrowia psychicznego – mówi Wygnańska i tłumaczy dalej: – To, co w rzeczywistości jest depresją, oni widzą jako lenistwo czy melancholię. Alkohol jest dla nich dostępnym i szeroko stosowanym środkiem łagodzenia różnych trudności, pomaga radzić sobie z nieprzyjemnymi emocjami, regulować się. Ci ludzie często wynoszą te wzorce ze środowisk, w których się wychowali. Innych nie mają.

Szacuje się, że z miejsc jak noclegownie czy schroniska korzysta około 2/3 wszystkich bezdomnych. Dla pozostałej 1/3 ta forma pomocy jest poza zasięgiem z powodu obowiązującego nakazu abstynencji przy jednoczesnym braku wsparcia terapeutycznego – terapeuci uzależnień to w tego typu placówkach tak zwany "personel zalecany". – Wynika to ze społecznego postrzegania alkoholizmu nie jako choroby, ale jako czegoś, co jest zależne od naszej dobrej woli – jak sobie postanowię, to mogę skończyć. Tymczasem wielu terapeutów podkreśla, że to mit. W krajach europejskich jak Hiszpania, Irlandia, Finlandia, a nawet Węgry to personel decyduje o przyjęciu do placówki. Jeśli ktoś spożywał alkohol, ale słucha, co się do niego mówi, nie jest agresywny, nie zagraża innym albo sobie samemu, może zostać – wyjaśnia prezeska Najpierw Mieszkanie.

następna sekcja

Co dalej? Przykład Finlandii pokazuje, że za pomocą programów typu „Najpierw mieszkanie” można znacznie zmniejszyć skalę bezdomności

Finlandia to kraj, w którym co roku obserwuje się spadek poziomu bezdomności. W 2019 roku dotyczyła ona 4341 osób, a w listopadzie 2023 – dla porównania – 3429 (blisko 25 procent mniej w ciągu czterech lat). 62 procent Finów w kryzysie bezdomności mieszka u znajomych. – Przykład Finlandii pokazuje, że za pomocą programów typu "Najpierw mieszkanie” można znacznie zmniejszyć skalę bezdomności. W Polsce mamy za sobą już dwa pilotaże programów, a kierunek mieszkaniowy w pomocy w sytuacji bezdomności został potwierdzony w Strategii Rozwoju Usług Społecznych. Niektóre miasta starają się wprowadzać podobne rozwiązania – mówi prof. Szarfenberg.

„Najpierw mieszkanie”, o którym wspomina politolog, to program, który zakłada pomoc w wyjściu z bezdomności poprzez zapewnienie mieszkania, a następnie – na bazie zaspokojonej potrzeby bezpieczeństwa – wsparcia specjalistów w pracy nad: uzależnieniem (w oparciu o metodę redukcji szkód), stanem zdrowia psychicznego i fizycznego, relacjami z innymi ludźmi. „Najpierw mieszkanie” działa odwrotnie niż zinstytucjonalizowana pomoc bezdomnym i ma bardzo wysoki poziom skuteczności.

Niestety, póki co takich programów jest mało, a przez to dostęp do nich jest ograniczony. Julia Wygnańska zauważa jednak, że czasem, aby pomóc, potrzeba bardzo niewiele: – W ramach przeprowadzonego przez nas badania na pytanie „Co sprawia, że pan/pani czuje się człowiekiem?” jeden z respondentów odpowiedział: „Że ktoś się do mnie miło zwraca”. Wystarczy tych ludzi traktować z szacunkiem.

następna sekcja

Cytat na koniec

W ramach przeprowadzonego przez nas badania na pytanie „Co sprawia, że pan/pani czuje się człowiekiem?” jeden z respondentów odpowiedział: „Że ktoś się do mnie miło zwraca”.

Julia Wygnańska, prezeska fundacji Najpierw Mieszkanie, członkini Komisji Ekspertów ds. Przeciwdziałania Bezdomności przy Rzeczniku Praw Obywatelskich

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Julia Wygnańska, prezeska fundacji Najpierw Mieszkanie, członkini Komisji Ekspertów ds. Przeciwdziałania Bezdomności przy RPO [link]
  • Prof. Ryszard Szarfenberg, politolog, badacz polityki społecznej z Uniwersytetu Warszawskiego, członek Komisji Ekspertów ds. Przeciwdziałania Bezdomności przy RPO [link]

Komentarze i źródła:

  • Badanie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 2024 roku: [link]
  • Badanie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 2019 roku: [link]
  • Publikacja "Najpierw Mieszkanie" [link]
  • Opracowanie na temat norweskiego programu pomocy: [link]

Czas pracy nad materiałem: 15 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!