niedziela, 24 marca

Miliardy dla Egiptu, aby trzymał imigrantów z dala od Europy. “Niepokojące sąsiedztwo”

Katarzyna Juszczak van Rooijen

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się problemem migracji w Unii Euroepejskiej. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Europejscy przywódcy swoje decyzje o zawarciu umowy z Egiptem tłumaczą próbą zapobieżenia kolejnemu kryzysowi migracyjnemu w Europie
  • Unia ignoruje nadużycia. Transakcje "gotówka za kontrolę migrantów" prowadziły już wcześniej do tragicznych sytuacji
  • Co dalej? Problem migracji przez Morze Śródziemne jest upolityczniony. Eksperci nie mają wątpliwości, że temat ten jest wykorzystywany przez partie prawicowe w walce o głosy wyborców tuż przed zbliżającymi się wyborami do PE
następna sekcja

Europejscy przywódcy swoje decyzje o zawarciu umowy z Egiptem tłumaczą próbą zapobieżenia kolejnemu kryzysowi migracyjnemu w Europie.

Władze w Kairze za 7,5 miliarda euro, które w ciągu trzech lat otrzymają z unijnego budżetu, mają m.in. powstrzymywać uchodźców przed próbą przedostania się przez Morze Śródziemne do Europy. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podpisując porozumienie, mówiła o "strategicznym położeniu Egiptu", jego "bardzo niespokojnym sąsiedztwie" i "istotnej roli", jaką odgrywa dla "stabilności regionu".

Egipt graniczy ze zniszczoną wojną Libią oraz z Sudanem i Gazą, w których toczą się wojny.

Z danych UNHCR wynika, że Egipt przyjął w zeszłym roku pół miliona uchodźców i azylantów z 6 krajów, w tym 300 tys. Saudyjczyków i 160 tys. Syryjczyków. Wcześniej media donosiły, że Kair przygotowuje się na napływ uchodźców palestyńskich ze Strefy Gazy, budując przy granicy z tym terytorium obóz o sporej powierzchni. Jednocześnie kraj ten coraz bardziej pogrąża się w kryzysie gospodarczym. Statystki pokazują, że inflacja wzrosła do ponad 30 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Europa obawia się, że jeśli dojdzie do upadku Egiptu, to można się spodziewać niekontrolowanego napływu uchodźców.

Anouk Pronk ekspertka ds. migracji z Instytutu Clingendael wskazuje na zalety zawartej umowy. - Daje to Egiptowi, który jest krajem tranzytowym dla imigrantów, duże możliwości w walce z sytuacją na granicach. To partnerstwo stwarza przestrzeń do popychania prezydenta Sisi w kierunku zmian jego polityki jako dyktatora. Wiele warunków można wpisać do umowy, np: odpowiednie traktowanie imigrantów pozostających na terenie Egiptu,

następna sekcja

Unia ignoruje nadużycia. Transakcje "gotówka za kontrolę migrantów" prowadziły już wcześniej do tragicznych sytuacji

Zawarta umowa z Egiptem, podobnie jak dwustronne umowy podpisane wcześniej z Tunezją, Turcją i Mauretanią, od początku są krytykowane przez organizacje zajmujące się pomocą uchodźcom oraz prawami człowieka. “Tego typu transakcje gotówka za kontrolę migrantów prowadziły już wcześniej do tragicznych sytuacji. Na przykład tunezyjska straż graniczna zostawiła uchodźców na pustyni. Obawiamy się, że wkrótce spotka to także uchodźców w Egipcie” - czytamy w oświadczeniu organizacji Vluchtelingenwerk Nederlands.

Prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sissi, od kiedy w 2013 roku doszedł do władzy po zamachu stanu, kreuje się na reformatora, ale w rzeczywistości jest dyktatorem. Tłumi wszelkie przejawy sprzeciwu obywatelskiego, przetrzymuje tysiące opozycjonistów w więzieniach i aresztach śledczych bez procesów, ściga osoby LGBT i wpływowe kobiety - wylicza organizacja Human Rights Watch, która dokumentuje nadużycia wobec obywateli i uchodźców.

HRW stoi na stanowisku, że największą wadą zawartych przez UE umów z Egiptem i innymi autorytarnymi krajami jest właśnie ignorowanie tych nadużyć. Sposób, w jaki Unia chce kontrolować migrację, „wzmacnia autorytarnych władców, zdradzając jednocześnie obrońców praw człowieka, dziennikarzy, prawników i aktywistów, których praca wiąże się z dużym ryzykiem osobistym” - twierdzi Human Rights Watch.

W opinii Anouk Pronk oceniając zawarte dwustronne umowy, trzeba wziąć pod uwagę wszystkie czynniki. - Istnieją obawy o prawa człowieka i realizację zapisów umowy. Ale z drugiej strony jeśli zamkniemy granice, to ludzie będą szukali innej drogi. Jeśli czują, że muszą wyjechać, wówczas wybiorą nawet tę bardziej niebezpieczną. Więc trudno powiedzieć, czy umowa jest korzystna czy nie. Analizując ją trzeba brać wszystkie te czynniki pod uwagę.

Skuteczność umów podważa Anna Strolendeber z Vluchtelingenwerk Nederland, organizacji zajmującej się problemami uchodźców. – Umowa z Turcją nie zmniejszyła liczby uchodźców docierających do Europy. Może z samej Turcji przedostaje się do Grecji mniej osób, ale bilans jest ten sam. Zgodnie z tamtą umową Turcja musiała zapewnić uchodźcom schroniska czy dostęp do służby zdrowia. Greckie sądy nie odesłały jednak uchodźców do Turcji, bo uznały, że nie są oni tam bezpieczni.

następna sekcja

Co dalej? Problem migracji przez Morze Śródziemne jest upolityczniony. Eksperci nie mają wątpliwości, że temat ten jest wykorzystywany przez partie prawicowe w walce o głosy wyborców tuż przed zbliżającymi się wyborami do PE

Eksperci nie mają wątpliwości, że temat migracji jest wykorzystywany przez partie prawicowe w walce o głosy wyborców tuż przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Uchodźcy z Afryki stanowią bowiem tylko 9% wszystkich imigrantów docierających na nasz kontynent.

Dr Saskia Bonjour ekspert ds. migracji z Uniwersytetu w Amsterdamie powiedziała jedennewsdziennie.pl, że partie populistyczne podważają wartości Unii Europejskiej.

-Nie ma rozwiązania, które zadowoli wszystkich, gdyż sprawa ma wymiar polityczny. Myślę, że większość mieszkańców UE nadal wspiera ideę przyznawania azylu osobom, które tego potrzebują, które znajdują się w niebezpieczeństwie we własnym kraju. Większość partii populistycznych sprawia, że ludzie wierzą, że azylanci nie zasługują na naszą pomoc i ochronę. Tego typu dyskusje podważają wsparcie dla polityki azylowej i wartości Unii Europejskiej.

Jednym z korzystnych rozwiązań byłoby tworzenie perspektyw dla uchodźców - wylicza Vlichtelingenwerk. “Bezpieczne, legalne trasy lotów oraz inwestycje w rzeczywistą ochronę praw uchodźców w regionie. Ludzie będą nadal uciekać z powodu wojny, prześladowań lub biedy. Dlatego też podkreślamy konieczność zapewnienia bezpiecznych tras lotów oraz uwzględniania gwarancji dotyczących praw człowieka przysługujących uchodźcom i migrantom przy zawieraniu umów pomocy z krajami trzecimi”.

Zdaniem dr Bonjour o imigrantach należy myśleć nie w kategoriach problemu, a korzyści jakie mogą przynieść naszej ekonomii. -Ludzie chcąc wpłynąć na migrację, myślą tylko o polityce migracyjnej. A właściwie polityki ekonomiczna i rynku pracy są ważniejsze. Zawierając umowy ważne jest wprowadzenie możliwości przemieszczania się, co zawierałoby także wizy dla szczególnych grup imigrantów. Polityka azylowa powinna odzwierciedlać interesy poszczególnych grup migrantów. Stworzenie legalnej drogi dotarcia do Europy przyniosłoby rezultaty. Ludzie nie musieliby obierać niebezpiecznej drogi przez morze. To może z kolei skutkować wzrostem liczby osób ubiegających się o azyl. To się też może wielu osobom nie spodobać.

Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex w zeszłym roku zarejestrowała największą od 2016 roku liczbę imigrantów próbujących nielegalnie wjechać na teren Unii Europejskiej. Spośród 380 tysięcy osób ponad połowa wybrała drogę przez Morze Śródziemne.

następna sekcja

Cytat na koniec

"Ludzie chcąc wpłynąć na migrację, myślą tylko o polityce migracyjnej. A właściwie polityki ekonomiczna i rynku pracy są ważniejsze. Zawierając umowy ważne jest wprowadzenie możliwości przemieszczania się, co zawierałoby także wizy dla szczególnych grup imigrantów. Polityka azylowa powinna odzwierciedlać interesy poszczególnych grup migrantów. Stworzenie legalnej drogi dotarcia do Europy przyniosłoby rezultaty. Ludzie nie musieliby obierać niebezpiecznej drogi przez morze. To może z kolei skutkować wzrostem liczby osób ubiegających się o azyl. To się też może wielu osobom nie spodobać"

Dr Saskia Bonjour, ekspert ds migracji z Uniwersytetu w Amsterdamie

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Dr Saskia Bonjour, ekspert ds migracji z Uniwersytetu w Amsterdamie [link]
  • Anouk Pronk, ekspert ds migracji z Instytutu Clingendael [link]
  • Anna Strolenberg z Vluchtelingenwerk Nederlands [link]

Komentarze i źródła:

  • Oświadczenie Vluchtelingenwerk Nederland: [link]
  • Oświadczenie Human Rights Watch: [link]
  • Deklaracja UE-Egipt: [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!