środa, 3 kwietnia

Trudna droga do utworzenia rządu w Holandii. "Różnice są nie do przeskoczenia"

Katarzyna Juszczak van Rooijen

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się sytuacją polityczną w Holandii. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Potencjalni koalicjanci mają problem z Wildersem. Przeszkodą jego antyislamskie wypowiedzi
  • Geerta Wildersa droga do populizmu. "Muzułmanie przejmują Holandię"
  • Wilders wykorzystuje migrację i Izrael do walki z islamem. "Holandia zawsze była proizraelska i postawa Wildersa jest typowo holenderska"
  • Co dalej? Geert Wilders premierem nie zostanie, ale negocjacje koalicyjne nadal trwają. Może je zakłócić afera związana z rosyjską kampanią dezinformacyjną przed wyborami do PE
następna sekcja

Potencjalni koalicjanci mają problem z Wildersem. Przeszkodą jego antyislamskie wypowiedzi

"Islam nie jest religią. To ideologia totalitarna". "Jeśli coś jest niezgodne z konstytucją, to jest to sam islam: totalitarny, pełen przemocy, nienawistny wobec apostatów, gejów, kobiet i chrześcijan". Geert Wilders, lider PVV- populistycznej Partii Wolności, od wielu lat straszył Holendrów islamem i jak pokazały listopadowe wybory parlamentarne, z sukcesem. Niespodziewanie zdobył w nich 23,5 proc. głosów. Najnowsze sondaże dają mu szansę na powtórzenie sukcesu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Geert Wilders, wygrywając wybory, był przekonany, że to on zostanie premierem. Teraz okazuje się, że jednak różnice między nim a innymi prawicowymi partiami, z którymi od czterech miesięcy negocjuje umowę koalicyjną, są nie do przeskoczenia - mówi w rozmowie z jedennewsdziennie.pl politolog z Uniwersytetu w Leiden prof. Ruud Koole. - Centroprawicowe partie mają problem z Wildersem, z jego wypowiedziami przeciwko liberalnej demokracji, przeciwko rządom prawa. Wilders nagle mówi, aby o tym zapomnieć, że "włoży to do zamrażarki" i będzie do zaakceptowania przez innych. Ale inni tego nie kupują.

Sytuacje, gdy lider zwycięskiej partii nie obejmował fotela premiera, zdarzały się już w przeszłości. - W ostatnich dekadach zwycięska partia miała premiera. Wcześniej było różnie. To jest nieformalne reguła, ale nie konstytucyjny wymóg. On nie ma prawa do bycia premierem, nim się zostaje w wyniku negocjacji - podkreślił ekspert.

następna sekcja

Geerta Wildersa droga do populizmu. "Muzułmanie przejmują Holandię"

Geert Wilders wymienia dwa doświadczenia, które ukształtowały jego poglądy polityczne. Pierwszym był kilkuletni pobyt w Izraelu w latach 80.. Jako 17-latek zamieszkał w moszawie (rodzaj kołchozu) na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie z bliska obserwował tamtejszy konflikt. W wywiadzie dla telewizji NPO opowiadał o swoim pobycie w schronie i podróżach po Bliskim Wschodzie i negatywnym stosunku ich mieszkańców do Izraela. O Izraelu zaś mówił: "To wolny kraj, który walczył o swoje prawo do istnienia. Ludzie uczą się walczyć tak, jak walczy wróg, bo w politycznie poprawny sposób przegrywa się. (...) Dlatego powinniśmy wspierać Izrael".

Drugim doświadczeniem Wildersa, które wpłynęło na radykalizację jego poglądów, były zmiany zachodzące pod wpływem migracji w jego dzielnicy w Utrechtcie. Według niego osiedlające się tureckie i marokańskie rodziny "przejmowały" i "islamizowały" dzielnicę, w wyniku czego popadła ona "w ruinę" i odczuwalny stał się wzrost przestępczości.

Antyislamskie hasła są polityczną wizytówką Wildersa. Postuluje on powstrzymanie imigracji, zwłaszcza z krajów muzułmańskich, likwidację szkół islamskich i meczetów, zakaz rozpowszechniania Koranu oraz noszenia chust w budynkach rządowych. Im głośniej o tym mówi, tym grono jego wrogów się powiększa. Z powodu gróźb śmierci, od prawie 20 lat ochrona jest przy nim i jego rodzinie całą dobę. Została mu ona przyznana, gdy w komputerze Mohammeda B., który w 2004 zamordował dziennikarza i reżysera Theo Van Gogha za krytykę islamu, odnaleziono plan zabójstwa Wildersa.

W kolejnych latach Wilders z żoną (Węgierką) wielokrotnie zmieniali miejsca pobytu. Aby nie zostać rozpoznanymi przez sąsiadów, musieli się przebierać (za EenVandaag). Polityk nosił wówczas perukę, okulary i sztuczne wąsy. Małżeństwo mieszka obecnie w dobrze zabezpieczonej kryjówce.

następna sekcja

Wilders wykorzystuje migrację i Izrael do walki z islamem. "Holandia zawsze była proizraelska i postawa Wildersa jest typowo holenderska"

Populistyczna retoryka Wildersa rezonuje wśród grup społecznych odczuwających niepewność jutra. Wilders jest w polityce od bardzo dawna i potrafi się bardzo efektywnie komunikować poprzez media społecznościowe - mówił nam prof. Koole. - Ekonomia holenderska ma się bardzo dobrze, ale wiele osób boi się o swoją przyszłość. Jeśli ludzie nie mają poczucia bezpieczeństwa, że mogą jutro kontynuować życie na tym samym poziomie, wówczas mogą ulegać sugestiom, że spowodowane jest to przez zewnętrznych wrogów, w tym wypadku przez muzułmanów. I on odnosi sukcesy na tym polu, występuje jednocześnie przeciwko liberalnej demokracji i rządom prawa, ale to wielu osobom nie przeszkadza.

Wilders wyróżnia się spośród innych polityków swoją jednoznacznie proizraelska postawą podczas obecnej wojny w Gazie. W opinii prof. Koole polityk wykorzystuje swoje izraelski sentyment do walki z islamem. - Holandia zawsze była proizraelska i postawa Wildersa jest typowo holenderska. Co jest fenomenem, zwolennicy Wildersa wykorzystują retorykę liberalnej demokracji, stając po stronie osób homoseksualnych, ale tylko dlatego, że muzułmanie są przeciwni grupom LGBT. Po raz kolejny bronią pewnych grup, po to, aby być przeciwko muzułmanom.

następna sekcja

Co dalej? Geert Wilders premierem nie zostanie, ale negocjacje koalicyjne nadal trwają. Możę je zakłócić afera związana z rosyjską kampanią dezinformacyjną przed wyborami do PE

Trzy prawicowe partie VVD (partia zdymisjonowanego premiera Rutte), NSC Pieter Omtzigta oraz BBB (partia rolników) próbują znaleźć rozwiązanie z tej sytuacji. Rozważają stworzenie rządu ekspertów, w składzie którego nie będzie liderów zwycięskich partii.

- Premierem zostanie ktoś, kto jest akceptowany przez wszystkie partie koalicji. Człowiek spoza parlamentu, może były minister z doświadczeniem, który będzie musiał bronić prawicowej polityki. Sukces zapewni zespół współpracujących ze sobą ekspertów i polityków z doświadczeniem w administracji państwowej. Rząd złożony z samych ekspertów jest receptą na niestabilność, gdyż większość parlamentarna zawsze chce wywierać wpływ na rząd.

Holendrzy cierpliwie czekają na zakończenie negocjacji, choć w prywatnych rozmowach zarzucają procesowi brak przejrzystości. Formowanie ostatniego rządu Marka Rutte trwało dokładnie 299 dni. Prof. Kool przyznaje, że długotrwałe negocjacje to holenderska specyfika. - Holandia od zawsze jest krajem politycznych mniejszości. Żadna z partii nigdy nie wygrała większością głosów na tyle, aby samodzielnie rządzić. Oznacza to, że zawsze muszą szukać kompromisu. Mamy bardzo proporcjonalny system wyborczy, w którym zawsze istnieje koalicja co najmniej trzech partii. Niektórzy mówią, że proces tworzenia gabinetu jest słabą stroną holenderskiego systemu.

Negocjacje koalicyjne może jednak zakłócić afera związana z rosyjską kampanią dezinformacyjną przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Czeski wywiad ujawnił w zeszłym tygodniu, że Portal Voice of Europe miał służyć do płacenia politykom skrajnie prawicowych partii m.in. z Niemiec, Francji, Belgii, Polski, Węgier i Holandii za "kwestionowanie integralności terytorialnej" Ukrainy. Podejrzenia padły m.in. na Geerta Wildersa, który kilka lat temu pozytywnie wypowiadał się o działalności portalu. We wczorajszej debacie w parlamencie polityk powiedział, że jego partia "nie otrzymała od Rosjan centa".

następna sekcja

Cytat na koniec

"Geert Wilders, wygrywając wybory, był przekonany, że to on zostanie premierem. Teraz okazuje się, że jednak różnice między nim a innymi prawicowymi partiami, z którymi od czterech miesięcy negocjuje umowę koalicyjną, są nie do przeskoczenia"

Prof. Ruud Koole - ekspert od polityki holenderskiej z Uniwersytetu w Leiden

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Prof. Ruud Koole - ekspert od polityki holenderskiej z Uniwersytetu w Leiden [link]

Komentarze i źródła:

  • Artykuł NOS: [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!