poniedziałek, 13 maja

Kod genetyczny czy kod pocztowy? Dłużej w zdrowiu żyją Polacy w województwach zachodnich

Marta Markiewicz

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się problemem stanu zdrowia Polaków w zależności od miejsca zamieszkania. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Dziedzictwo genetyczne, czy może miejsce zamieszkania - co jest kluczowym czynnikiem decydującym o życiu w zdrowiu i jakości leczenia. Pacjenci zgodnie przyznają, że w przypadku dużego odsetka polskiej populacji – jednym z głównych czynników jest nadal miejsce zamieszkania
  • Kod pocztowy to obciążenie. "W przypadku wielu chorób onkologicznych jednym z wyzwań jest rzeczywiście wykluczenie transportowe pacjentów i to, czy chorzy mieszkają w pobliżu ośrodków wysokospecjalistycznych"
  • Zasobność portfela pogłębia problem kodu pocztowego. "Istnieje też problem stygmatyzacji, z jaką muszą borykać się pacjentki onkologiczne w mniejszych miejscowościach"
  • Co dalej? Determinanty zdrowia – wiele zależy od nas samych. "System ochrony zdrowia odpowiada za mniej więcej 1/10 stanu naszego zdrowia"
następna sekcja

Dziedzictwo genetyczne, czy może miejsce zamieszkania - co jest kluczowym czynnikiem decydującym o życiu w zdrowiu i jakości leczenia. Pacjenci zgodnie przyznają, że w przypadku dużego odsetka polskiej populacji – jednym z głównych czynników jest nadal miejsce zamieszkania

Miejsce zamieszkania czy profil genetyczny? Od lat eksperci toczą dyskusję dotyczącą głównych czynników wpływających na zdrowie populacji Polski oraz możliwości wyleczenia pacjenta w sytuacji pojawienia się choroby. Analiza danych Głównego Urzędu Statystycznego wskazuje, że średni czas trwania życia w zdrowiu to w ostatnich latach w Polsce 60,1 roku dla mężczyzn i 63,7 roku dla kobiet. Wśród mężczyzn najdłuższym trwaniem życia w zdrowiu mogły pochwalić się takie województwa jak – wielkopolskie (62,1 roku), zachodniopomorskie (61,6 roku) czy lubuskie (61,4 roku), podczas, gdy najniższe wskaźniki odnotowano w lubelskim (59 lat), łódzkim (59,1 roku), w województwie śląskim i świętokrzyskim, gdzie średnio mężczyźni w zdrowiu przeżywali 59,5 roku.

Co kluczowe na zachodzie kraju – a w szczególności na terenach północno-zachodniej Polski proporcja oczekiwanego czasu trwania życia w zdrowiu (w momencie narodzin) do przeciętnego trwania życia jest wyraźnie wyższa niż w województwach tzw. ściany wschodniej.

następna sekcja

Kod pocztowy to obciążenie. "W przypadku wielu chorób onkologicznych jednym z wyzwań jest rzeczywiście wykluczenie transportowe pacjentów i to, czy chorzy mieszkają w pobliżu ośrodków wysokospecjalistycznych"

Gdy mówi się o nierównościach w zdrowiu to często za głównego winowajcę uznaje się geografię. Z danych przedstawionych przez Ministerstwo Zdrowia na ostatniej podkomisji stałej ds. zdrowia publicznego wyraźnie wskazano, że w dużych miastach, gdzie dostęp do systemu ochrony zdrowia jest lepszy, długość życia Polek i Polaków jest większa. Potwierdzają to przedstawiciele organizacji, które od lat monitorującą sytuację pacjentów, ale jednocześnie zwracają uwagę na wiele niuansów w obrębie lokalnych społeczności.

- W przypadku wielu chorób onkologicznych jednym z wyzwań jest rzeczywiście wykluczenie transportowe pacjentów i to, czy chorzy mieszkają w pobliżu ośrodków wysokospecjalistycznych. Ale należy również zwrócić uwagę, że problem różnic w długości życia może pojawić się także w granicach miast. Dobrym przykładem tego jest Warszawa, gdzie mieszkańcy Wilanowa żyją zdecydowanie dłużej niż mieszkańcy np. Pragi Północ – zauważyła Dorota Korycińska, prezeska Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej i Stowarzyszenia Neurofibromatozy Polska. Jej zdaniem decydenci powinni zwrócić większą uwagę na dostęp do informacji o możliwościach wykonywania badań profilaktycznych, ale również realnie mierzyć jakość prowadzonych programów profilaktycznych. – Na moje pytanie, czy ktoś w Polsce bada przyczyny niskiej zgłaszalności na badania profilaktyczne – usłyszałam, że nikt tego nie sprawdza. Tak naprawdę nie wiemy, dlaczego ludzie nie zgłaszają się na badania profilaktyczne. Jednocześnie nie posiadamy danych mówiących o efektywności realizowanych programów profilaktycznych. Nie wiemy np., jaki odsetek osób zgłaszających się na badania profilaktyczne ma wykrywany nowotwór i w jakim jest on stadium. Jak zatem mamy projektować działania dotyczące poprawy naszego zdrowia, skoro nie posiadamy podstawowych danych? – pyta retorycznie szefowa OFO.

następna sekcja

Zasobność portfela pogłębia problem kodu pocztowego. "Istnieje też problem stygmatyzacji, z jaką muszą borykać się pacjentki onkologiczne w mniejszych miejscowościach"

- Kod genetyczny to w przypadku pacjentek z rakiem piersi około 15 proc. kobiet ze stwierdzoną mutacją zwiększającą ryzyko zachorowania. Natomiast to co nas najbardziej niepokoi to kod pocztowy – czyli miejsce zamieszkania. Wszystko przez ogromne zróżnicowanie zamożności gospodarstw domowych. To powoduje, że część pacjentów – tych najbardziej wykluczonych np. komunikacyjnie – nie dociera do wyspecjalizowanych ośrodków, gdzie mogliby otrzymać leczenie zgodne z najbardziej aktualną wiedzą medyczną i wszystkimi opcjami terapeutycznymi, które obecnie są w Polsce refundowane. Na to wszystko nakłada się problem stygmatyzacji, z jaką muszą borykać się pacjentki onkologiczne w mniejszych miejscowościach - wskazała Magdalena Kardynał, prezeska Fundacji OmeaLife Rak piersi nie ogranicza. Jej zdaniem tylko w tym obszarze mamy ogromną przestrzeń do tego, by opracować plan działania i wyrównywać szansę mieszkańców Polski na dobre zdrowie i wysoką jakość leczenia.

następna sekcja

Co dalej? Determinanty zdrowia – wiele zależy od nas samych. "System ochrony zdrowia odpowiada za mniej więcej 1/10 stanu naszego zdrowia"

To na co powinniśmy również zwrócić uwagę, to wciąż aktualna koncepcja pól zdrowotnych Marca Lalonde’a, która wskazuje, że do najważniejszych determinantów zdrowia należą obok środowiska społeczno-ekonomicznego, również środowisko fizyczne oraz indywidualne zachowania jednostki.

– Determinanty zdrowia są niemal niezmienne od kilkudziesięciu lat, a system ochrony zdrowia odpowiada za mniej więcej 1/10 stanu naszego zdrowia. Pozostałe 90 proc. czynników wpływających na stan naszego zdrowia to te niezależne od kwestii organizacyjnych systemu - zauważa Bernard Waśko, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny. Ekspert wskazuje, że blisko połowa czynników z tej ostatniej grupy to tzw. kwestie behawioralne związane z aktywnością fizyczną, dietą czy profilaktyką. Jednocześnie przyznaje, że interwencje dokonywane w tym obszarze są społecznie mało popularne – bo są one mało atrakcyjne, a czas oczekiwania na ich wyniki jest zazwyczaj długi.

następna sekcja

Cytat na koniec

"W przypadku wielu chorób onkologicznych jednym z wyzwań jest rzeczywiście wykluczenie transportowe pacjentów i to czy chorzy mieszkają w pobliżu ośrodków wysokospecjalistycznych. Ale należy również zwrócić uwagę, że problem różnic w długości życia może pojawić się także w granicach miast. Dobrym przykładem tego jest Warszawie, gdzie mieszkańcy Wilanowa żyją zdecydowanie dłużej niż mieszkańcy np. Pragi Północ"

Dorota Korycińska – psycholog społeczny, prezeska Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej i Stowarzyszenia Neurofibromatozy Polska

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Dorota Korycińska – psycholog społeczny, prezeska Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej i Stowarzyszenia Neurofibromatozy Polska [link]
  • Magdalena Kardynał – prezeska Fundacji OmeaLife – Rak piersi nie ogranicza, współtwórczyni Centrum Wiedzy o Raku Piersi w Gdańsku, Członkini grupy eksperckiej Think Pink Europe [link]
  • Bernard Waśko – doktor nauk medycznych, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- Państwowego Zakładu Higieny [link]

Komentarze i źródła:

  • Dane Głównego Urzędu Statystycznego [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!