Trzaskowski, Hołownia. Kto zawalczy z nimi w wyborach? "Polski Trump i kobieta"
- Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się kwestią wyborów prezydenckich w 2025 roku. Oto najważniejsze punkty materiału:
- Mniej więcej za rok odbędą się wybory prezydenckie. We wszystkich ugrupowaniach parlamentarnych trwają wstępne przymiarki, kto mógłby być kandydatem. Największa zagadka to kandydaci PiS i lewicy
- Całkiem niezły wynik wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat w ostatnich wyborach na prezydenta Warszawy spowodował, że to właśnie ona była wskazywana jako możliwa kandydatka także w wyborach prezydenckich. "Pewne jest tylko to, iż kandydatką będzie kobieta"
- Podobnie niejasna jest sytuacja w PiS. Obecny prezydent Andrzej Duda, który był kandydatem tego ugrupowania w 2015 i 2020 roku już nie może kandydować. Kilka osób w PiS zdradza więc aspiracje prezydenckie
- Co dalej? "Decyzja o kandydacie PiS będzie na pewno uwarunkowana tym, kto będzie startował z innych ugrupowań, zwłaszcza z PO"
Mniej więcej za rok odbędą się wybory prezydenckie. We wszystkich ugrupowaniach parlamentarnych trwają wstępne przymiarki, kto mógłby być kandydatem. Największa zagadka to kandydaci PiS i lewicy
W maju 2025 roku odbędą się kolejne wybory prezydenckie – w myśl konstytucyjnych terminów właśnie na maj marszałek Sejmu Szymon Hołownia będzie zobowiązany wyznaczyć datę wyborów.
W ugrupowaniach parlamentarnych trwają pierwsze przymiarki do wystawienia kandydatów. W niektórych prezydenccy nominaci są, jeśli nawet nie 100-procentowo pewni, to bardzo prawdopodobni. Tak będzie z samym Hołownią, który, jak wszystko na to wskazuje, będzie kandydatem całej Trzeciej Drogi, czyli Polski 2050 i PSL.
Podobnie jest z Koalicją Obywatelską, z rekomendacji której bardzo prawdopodobny jest start prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W 2020 roku minimalnie przegrał on z Andrzej Dudą w drugiej turze. Zgodnie z ostatnimi deklaracjami, nie będzie startować premier Donald Tusk, a tylko jego ewentualna gotowość startu mogłaby unieważnić kandydaturę Trzaskowskiego.
Całkiem niezły wynik wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat w ostatnich wyborach na prezydenta Warszawy spowodował, że to właśnie ona była wskazywana jako możliwa kandydatka także w wyborach prezydenckich. "Pewne jest tylko to, iż kandydatką będzie kobieta"
Najwięcej niewiadomych dotyczy kandydatów lewicy i PiS. Całkiem niezły wynik Biejat w wyborach na prezydenta Warszawy spowodował, że to właśnie ona była wskazywana jako możliwa kandydatka także w wyborach prezydenckich. Jednak jej szanse może osłabić napięcie w ramach samej lewicy między Nową Lewicą a Razem, którą reprezentuje Biejat.
Nowa Lewica, jak można usłyszeć nieoficjalnie, niechętnie wystawiłaby kandydaturę Biejat, bo to za bardzo wzmocniłoby Razem. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń w rozmowie z jedennewsdziennie.pl, pytany o kandydata w wyborach prezydenckich zaznacza, że pewne jest tylko to, iż kandydatką będzie kobieta. Dopytywany o nazwiska wymienia w pierwszej kolejności potencjalnie trzy: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Kotula i Joanna Scheuring-Wielgus. Dopiero po chwili dodaje jeszcze nazwisko Magdaleny Biejat.
Podobnie niejasna jest sytuacja w PiS. Obecny prezydent Andrzej Duda, który był kandydatem tego ugrupowania w 2015 i 2020 roku już nie może kandydować. Kilka osób w PiS zdradza więc aspiracje prezydenckie
Europoseł Ryszard Czarnecki podkreśla, że partia ma jeszcze czas na wskazanie kandydata, a na dziś decyzji nie ma. - Przypomnę, że gdy wybieraliśmy kandydata w wyborach w 2015 roku, to wskazaliśmy go dopiero 11 listopada 2014 roku, czyli pół roku przed wyborami. Myślę, że obecnie będzie to podobny termin, czyli jesień. W grę w naturalny sposób wchodzi dwoje naszych premierów (Beata Szydło i Mateusz Morawiecki), była marszałek Sejmu (Elżbieta Witek), a niektórzy z ministrów również mają w tornistrze prezydencką buławę – mówi europoseł PiS w rozmowie z jedennewsdziennie.pl. Nie chce jednak ujawnić, których z ministrów ma na myśli.
Jednak według kuluarowych informacji tym „czarnym koniem” w wyścigu do nominacji prezydenckiej PiS może być były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, zwanym przez niektórych „polskim Donaldem Trumpem”.
Co dalej? "Decyzja o kandydacie PiS będzie na pewno uwarunkowana tym, kto będzie startował z innych ugrupowań, zwłaszcza z PO"
Były minister rozwoju i technologii, a obecnie poseł PiS Waldemar Buda ocenia, że decyzja o kandydacie PiS będzie na pewno uwarunkowana tym, kto będzie startował z innych ugrupowań, zwłaszcza z PO. - Sondaże pokazują dziś, że najlepszym kandydatem byłby Mateusz Morawiecki, natomiast to cały obóz Zjednoczonej Prawicy powinien podjąć decyzję, kto będzie kandydatem – mówi Buda jedennewsdziennie.pl
Joanna Lichocka przekonuje, że decyzja w sprawie kandydata PiS zapadnie dopiero jesienią, podobnie jak przed wyborami 2015. - I tak jak wtedy, kandydat PiS wygra te wybory.
Zwłaszcza jeśli PO postawi na kandydata tak zgranego i obdarzonego negatywnym elektoratem, jak Donald Tusk, albo tak głupiego jak Rafał Trzaskowski - ocenia Lichocka.
Wśród potencjalnych prezydenckich kandydatów wymieniana jest też dziennikarka Polsatu Dorota Gawryluk, a nawet pojawiają się spekulacje, że mogłaby ona zostać kandydatką PiS. Jednak Czarnecki temu zaprzecza. - Bardzo szanuję i lubię panią Gawryluk, ale Prawo i Sprawiedliwość będzie miało własnego kandydata – mówi jedennewsdziennie.pl.
W Konfederacji, tak jak w 2020 roku, mają odbyć się prawybory. Kandydat z tamtych wyborów, obecny wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak nie wykluczył w rozmowie z jedennewsdziennie.pl, że wystartuje w tych prawyborach.
Cytat na koniec
"Sondaże pokazują dziś, że najlepszym kandydatem byłby Mateusz Morawiecki, natomiast to cały obóz Zjednoczonej Prawicy powinien podjąć decyzję, kto będzie kandydatem"
Wykorzystane materiały
Rozmówcy:
- Były minister rozwoju i technologii, a obecnie poseł PiS Waldemar Buda [link]
- Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konferedacji [link]
- Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń [link]
- Europoseł Ryszard Czarnecki [link]
- Joanna Lichocka z PiS [link]
Komentarze i źródła:
- Materiał Gazeta.pl: [link]
Czas pracy nad materiałem: 11 godzin