poniedziałek, 17 czerwca

Smutny obraz młodych. Co trzeci polski uczeń nie ma chęci do życia

Marta Markiewicz

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się problemem zdrowia psychicznego polskich uczniów. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Z jednej strony szkoły mogą być miejscem, gdzie młodzi ludzie znajdują ratunek, a z drugiej – miejscem, które sprawi, że psychika młodego człowieka będzie cierpieć z powodu presji, braku zrozumienia czy wykluczenia
  • Stereotypy i stygmatyzacja to jest lekcja do odrobienia. "Już sam fakt udania się po pomoc i brak zrozumienia indywidualnych potrzeb ucznia przez społeczność szkolną może przyczyniać się do wzmocnienia kryzysu"
  • Chcąc zadbać o dobrostan dzieci, musimy zacząć od siebie. "Trudno jest wymagać od ludzi wykonujących trudny i społecznie nielubiany zawód, źle opłacanych i wypalonych zawodowo, by wychowywali kolejne pokolenie, które będzie miało energię i chęci do działania"
  • Co dalej? Szkoła szkole nie równa. "Różnice pojawiające się między szkołami są bardzo widoczne – i często zdarza się, że są one bardzo istotne nawet w obrębie jednej miejscowości czy dzielnicy"
następna sekcja

Z jednej strony szkoły mogą być miejscem, gdzie młodzi ludzie znajdują ratunek, a z drugiej – miejscem, które sprawi, że psychika młodego człowieka będzie cierpieć z powodu presji, braku zrozumienia czy wykluczenia

Jaka powinna być rola szkoły i nauczycieli w profilaktyce zdrowia psychicznego? Co jest warunkiem sine qua non, by szkoła wzmacniała psychicznie młode pokolenie?

Nawet co trzeci polski uczeń nie ma chęci do życia, podobny odsetek ma problemy ze snem, kłopoty w nauce, czuje się samotny, czy ma podejrzenie depresji. Ten niełatwy obraz najmłodszego pokolenia powinien być poważnym sygnałem alarmowym dla dorosłych – zarówno bliskich, ale również tych, którzy na co dzień pracują z dziećmi w szkołach. Ta ostatnia jest dla wielu młodych szczególnie ważnym miejscem z uwagi na tworzące się w niej relacje i to, że często młodzi nie znajdują wsparcia w rodzinie lub jest ono – z różnych powodów – niewystarczające.

- Rozmawiając o zdrowiu psychicznym, mówi się dużo o relacjach czy więzach ludzi. Ta sieć powinna działać również w szkole i pomagać w wyłapywaniu osób znajdujących się w kryzysie zdrowia psychicznego. Jeśli dodatkowo w tej sieci znajdzie się bezpieczny dorosły, która przyjmie i wysłucha, dorosły, który będzie miał energię i odwagę, by zareagować i – nawet bez większego przygotowania - wziąć na siebie wysłuchanie tego, co dzieje się w młodym człowieku - to jest to ogromny potencjał - wskazuje Marta Puciłowska-Schielmann, ekspertka Fundacji Szkoła z Klasą. Jej zdaniem to właśnie rolą dorosłych powinno być pomaganie młodym ludziom w różnych trudnych sytuacjach. A sama szkoła powinna wyrównywać szanse i być bezpieczną przestrzenią do przyniesienia tego, co dziecko wewnętrznie boli – szczególnie, gdy tej bezpiecznej przestrzeni nie znajdzie w domu.

- Szkoła powinna być tym miejscem, do którego młodzi ludzie będą mogli przynieść swoje wątpliwości i wyrazić je na tyle wcześnie, że zostaną wysłuchani i zaopiekowani. Chodzi o to, by te często rozdzierające wewnętrznie monologi znalazły swe ujście w bezpiecznej przestrzeni, a nie zostały przekierowane gdzieś w trudne miejscach w internecie i być może spolaryzowane w trudne doświadczenia psychiczne - dodaje.

następna sekcja

Stereotypy i stygmatyzacja to jest lekcja do odrobienia. "Już sam fakt udania się po pomoc i brak zrozumienia indywidualnych potrzeb ucznia przez społeczność szkolną może przyczyniać się do wzmocnienia kryzysu"

Niestety polska szkoła jest na wielu poziomach często nieprzygotowana do pełnienia roli, jakiej oczekiwaliby od niej młodzi. Zdaniem Dominika Kuca, aktywisty z Fundacji Growspace, chcąc zadbać o zdrowie psychiczne młodych konieczne jest w pierwszej kolejności rozprawienie się z wieloma stereotypami, jakie pojawiają się już na etapie edukacji szkolnej.

- Jednym z najpowszechniejszych stereotypów jest to, że do szkolnego psychologa idzie się za karę, a jeśli któryś z uczniów przeżywa kryzys np. lękowy, to bardzo często otrzymuje łatkę, z którą musi kroczyć przez cały czas trwania edukacji w danej szkole - ubolewa Dominik Kuc. Dla wielu uczniów – szczególnie tych w kryzysie zdrowia psychicznego – ogromnym problemem może być również brak zrozumienia i wtórna stygmatyzacja. I choć mechanizm jej jest znany – to już nie wszędzie można ten problem prosto rozwiązać. – Dla wielu uczniów problemem może być np. to, że wejście do gabinetu szkolnego psychologa czy pedagoga będzie w miejscu eksponowanym, gdzie wiele osób ze szkolnej społeczności będzie widziało, to że dana osoba często bywa w gabinecie lub wchodzi do niego, szukając wsparcia – dodaje Kuc. Jego zdaniem już sam fakt udania się po pomoc i brak zrozumienia indywidualnych potrzeb ucznia przez społeczność szkolną może przyczyniać się do wzmocnienia kryzysu.

następna sekcja

Chcąc zadbać o dobrostan dzieci, musimy zacząć od siebie. "Trudno jest wymagać od ludzi wykonujących trudny i społecznie nielubiany zawód, źle opłacanych i wypalonych zawodowo, by wychowywali kolejne pokolenie, które będzie miało energię i chęci do działania"

Jednym z wniosków podnoszonych przez przedstawicieli najmłodszego pokolenia jest konieczność wprowadzenia m.in. psychoedukacji dla dorosłych. Ich zdaniem tylko silny psychicznie dorosły jest w stanie udźwignąć wyzwania związane z zapobieganiem kryzysów wśród młodych. Marta Puciłowska-Schielmann zwraca uwagę, że również wśród nauczycieli i pedagogów musimy zadbać o dobrostan psychiczny.

- Trudno jest bowiem wymagać od ludzi wykonujących trudny i społecznie nielubiany zawód, ludzi źle opłacanych i wypalonych zawodowo, doświadczonych przez kolejne mniej lub bardziej udane reformy edukacji i pandemię, by wychowywali kolejne pokolenie, które będzie miało energię i chęci do działania. Stąd też w ramach prowadzonych działań staramy się wzmacniać nauczycielki i nauczycieli na wielu poziomach. Oczywiście psychoedukacja jest ważna – szczególnie jako element dodatkowego kształcenia dorosłych pracujących z młodzieży. Dzięki niej będą bardziej uważni na kryzysy zdrowia psychicznego i czujni na symptomy. Ale jednocześnie musimy dbać o to, by nauczyciele i nauczycielki byli ludźmi w lepszej kondycji i aby tę lepszą kondycję przynosili do szkół - wskazuje ekspertka.

Jednocześnie zaznacza, że rozpoczęcie zmiany od samego siebie pozwoli nauczycielom i pedagogom na stworzenia zupełnie innych jakościowo społeczności – które będą bardziej wrażliwe na los drugiego człowieka. - Jeśli to się nie stanie – to nam wszystkim – dzieciom, rodzicom, społeczeństwu – będzie bardzo trudno- dodała Marta Puciłowska-Schielmann.

Dlatego z punktu widzenia ekspertów kluczowym zadaniem szkoły powinno być budowanie wspólnoty wewnątrz organizacji. Tworzenie różnorodnych zespołów nauczycielskich, którymi dorośli będą pokazywać dzieciom i młodzieży, że można się różnić i jednocześnie nie jest to powód do wykluczenia z grupy. Odejście od silnej hierarchizacji sprawi, że nie tylko nauczyciele, ale również uczniowie będą czuli się traktowani po partnersku. - Musimy więc zadbać o to, by wzmocnić dorosłych. Mocniejsi dorośli będą mogli dawać dzieciom znacznie więcej siły - uzupełnia ekspertka Fundacji Szkoła z Klasą.

następna sekcja

Co dalej? Szkoła szkole nie równa. "Różnice pojawiające się między szkołami są bardzo widoczne – i często zdarza się, że są one bardzo istotne nawet w obrębie jednej miejscowości czy dzielnicy"

Niestety w polskim systemie edukacji wyraźnie kształtuje się linia podziału. A psycholodzy, nauczyciele i sami uczniowie zwracają uwagę na to, że z jednej strony działają szkoły, w których uczniowie mają swoje relacje i mają wsparcie, z drugiej jednak strony na mapie Polski nie brakuje szkół, gdzie relacje są trudniejsze, a to przekłada się na znacznie więcej kryzysów wśród młodszych należących do tych społeczności.

- Oczywiście różnice powijające się pomiędzy szkołami są bardzo widoczne – i często zdarza się, że są one bardzo istotne nawet w obrębie jednej miejscowości czy dzielnicy. Na mapie pojawiają się jednak szkoły, które krok po kroku starają się tworzyć wspólnotę wokół młodzieży. W tych placówkach wyniki egzaminów nie jest jedyną perspektywą, a dyrekcja i grono pedagogiczne starają się dbać nie tylko o wspólnotowość, ale również o kierowanie się takimi wartościami jak podmiotowość i sprawczość młodych osób będących członkiem tej społeczności - podkreślił Dominik Kuc.

następna sekcja

Cytat na koniec

"Szkoła powinna być tym miejscem, do którego młodzi ludzie będą mogli przynieść swoje wątpliwości i wyrazić je na tyle wcześnie, że one zostaną wysłuchane i zaopiekowane. Chodzi o to, by te często rozdzierające wewnętrznie monologi znalazły swe ujście w bezpiecznej przestrzeni, a nie zostały przekierowane gdzieś w trudne miejscach w internecie i być może spolaryzowane w trudne doświadczenia psychiczne"

Marta Puciłowska-Schielmann, ekspertka Fundacja Szkoła z Klasą, kulturoznawczyni, w pracy pochyla się nad dobrostanem i zdrowiem psychicznym

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Marta Puciłowska-Schielmann, ekspertka Fundacja Szkoła z Klasą, kulturoznawczyni [link]
  • Dominik Kuc, działacz społeczny, zaangażowany w kwestię edukacji, zdrowia psychicznego oraz praw człowieka [link]

Komentarze i źródła:

  • Raport z badania dotyczącego zdrowia psychicznego [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!