“Ludzie, którzy płacą “pizzo“, to ludzie bez godności”. Jak Addiopizzo walczy w Palermo z Cosa Nostrą
- Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się kwestią walki z mafią na Sycylii. Oto najważniejsze punkty materiału:
- Rewolucja kulturalna przeciwko mafii. “Krew Libero Grassiego nie została przelana na próżno” i dała początek “Addiopizzo” – antymafijnemu ruchowi obywatelskiemu
- Organizacja Addiopizzo uderza w mafię na dwóch poziomach: społecznym i ekonomicznym. Poprzez edukację szkolną uczy młodzież, jak odrzucać propozycję pracy dla mafii. W swojej strategii ekonomicznej wykorzystuje etyczny konsumpcjonizm
- Według różnych źródeł 70–80 proc. firm w Palermo nadal płaci pizzo, dzięki czemu ludzie mafii inkasują rocznie 160 mln euro (na całej Sycylii – 10-krotnie więcej)
- Co dalej? Do 2018 roku włoska policja rozwiązała 266 rad miejskich za powiązania z organizacjami przestępczymi. Tylko w październiku odbędą się wcześniejsze wybory do trzech rad gminnych w rejonie Palermo i Katanii
Rewolucja kulturalna przeciwko mafii. “Krew Libero Grassiego nie została przelana na próżno” i dała początek “Addiopizzo” – antymafijnemu ruchowi obywatelskiemu
“Postęp w walce z ‘pizzo’ jest dowodem na to, że krew Libero Grassiego, który odważył się przeciwstawić zmowie milczenia i akceptacji przestępczości, nie została przelana na próżno” – mówił przewodniczący władz regionu Sycylii Renato Schifani w 32. rocznicę śmierci przedsiębiorcy tekstylnego z Palermo.
Libero Grassi został zastrzelony przez mafię w pobliżu swojego domu 29 sierpnia 1991 r. za to, że w liście otwartym do “Giornale di Sicilia” sprzeciwił się płaceniu “pizzo”, czyli płaceniu mafii ”za ochronę”. Opublikowany na pierwszej stronie gazety list zaczynał się od słów: “Drogi szantażysto”.
Lokalna społeczność, kupcy, rzemieślnicy i przedsiębiorcy nie tylko nie przyłączyli się do zainicjowanej przez Libero Grassiego akcji, ale wręcz zaczęli go krytykować i izolować. Po kilku miesiącach osamotnionej walki z mafią został zamordowany.
Po 13 latach od śmierci Grassiego grupa młodych biznesmenów zrobiła to, co jemu się nie udało. Poprzez inspirowany jego działaniami protest dała początek inicjatywie Addiopizzo – antymafijnemu ruchowi obywatelskiemu.
– Kiedy zaczynaliśmy w 2004 roku, nie byliśmy świadomi możliwych konsekwencji. W nocy organizowaliśmy zebrania, a potem na ulicach rozklejaliśmy anonimowe naklejki z napisem: “Ci, którzy płacą pizzo, to ludzie bez godności”. Nie wiedzieliśmy, że 20 lat później będziemy im pomagać na taką skalę – wspomina w rozmowie z jedennewsdziennie.pl Edoardo Zaffuto, współzałożyciel ruchu Addiopizzo.
We wtorek 29 sierpnia członkowie Addiopizzo, władze Sycylii i Palermo, rodzina Libero Grassiego oraz mieszkańcy i przedsiębiorcy, którzy obecnie mają już odwagę sprzeciwić się mafii, jak co roku zebrali się w miejscu zabójstwa. Na ziemi wokół symbolicznie rozlanej czerwonej farby położono kwiaty, a na murze zawisł plakat z opisem walki, jaką Grassi toczył z mafią.
Organizacja Addiopizzo uderza w mafię na dwóch poziomach: społecznym i ekonomicznym. Poprzez edukację szkolną uczy młodzież, jak odrzucać propozycję pracy dla mafii. W swojej strategii ekonomicznej wykorzystuje etyczny konsumpcjonizm
– Uświadamiamy mieszkańcom, że płacenie za ochronę to jest problem całej społeczności lokalnej – tłumaczy Zaffuto. – Jeśli kupujemy w sklepach, które płacą haracz, to cała społeczność staje się częścią systemu wspierającego mafię.
Wedle danych organizacji do sieci świadomych konsumentów należy ponad 13 tys. Sycylijczyków. Firm, które zdecydowały się przystąpić do programu, jest około tysiąca: – Niewielki to procent wszystkich biznesów w prowincji, ale liczba ta ciągle rośnie – mówi Zaffuto.
Wszystkie firmy wolne od “pizzo” można znaleźć na interaktywnej mapie na stronach organizacji. Każda z nich ma na oknie lub drzwiach naklejoną naklejkę z pomarańczowym znakiem i napisami “Addiopizzo – Consumo Critico”.
Pracownicy Addiopizzo we współpracy z policją i władzami miasta udzielają konkretnego wsparcia wszystkim, którzy są szantażowani przez Cosa Nostrę.
– Pomagamy im złożyć zeznania na policji i przygotować się do procesu. Udzielamy też wsparcia psychologicznego. Dajemy im poczucie, że nie są sami. Tylko raz, w 2007 roku, mafiosi próbowali nam przeszkodzić. Spalili wówczas hurtownię sprzętu komputerowego. Mafia poniosła porażkę, gdyż mieszkańcy pomogli utrzymać biznes, tak aby nie utracił klientów. Wówczas mafiosi zrozumieli, że w Palermo coś się zmieniło. A osoby, które nadal płacą haracze, robią to dla własnych korzyści. Mafia powstrzymuje ich konkurencję lub pomaga im w windykacji długów.
Według różnych źródeł 70–80 proc. firm w Palermo nadal płaci pizzo, dzięki czemu ludzie mafii inkasują rocznie 160 mln euro (na całej Sycylii – 10-krotnie więcej)
Stawki pizzo znacząco uszczuplają budżety firm. Mniejsze lokalne sklepy płacą kilkaset euro miesięcznie, większe firmy budowlane nawet do kilku tysięcy. Jednak mafii to nie wystarcza.
Prof. Gianmarco Daniele wyjaśnia, że w ostatnim czasie mafia coraz częściej infiltruje legalną ekonomię. Fundusze UE dla rolników i na rozwój energii odnawialnej systematycznie trafiają do firm infiltrowanych przez przestępczość zorganizowaną: – Zdobywają dostęp do zamówień publicznych i funduszy europejskich na poziomie lokalnym. Wygrywają przetargi infrastrukturalne, a potem do budowy używają niskiej jakości materiałów, więc po kilku latach konstrukcje się rozpadają. Jeśli chodzi o odpady komunalne, to nie są one wywożone, a te niebezpieczne są składowane w niewłaściwy sposób. W przypadku rolnictwa nie realizują żadnych projektów, bo w tym sektorze dużo trudniej jest je monitorować niż w innych.
Coldiretti, największa włoska organizacja zrzeszająca rolników, podaje, że to właśnie sektor rolniczo-spożywczy znalazł się w ostatnich latach na celowniku Cosa Nostry. Mafia kradnie sprzęt i pojazdy rolnicze, niszczy plony, prowadzi tajne uboje. Narzuca rolnikom pracę, usługi transportowe czy nielegalne zatrudnianie pracowników. Coldiretti szacuje, że działalność przestępcza w tym sektorze przekroczyła 24,5 mld euro.
Co dalej? Do 2018 roku włoska policja rozwiązała 266 rad miejskich za powiązania z organizacjami przestępczymi. Tylko w październiku odbędą się wcześniejsze wybory do trzech rad gminnych w rejonie Palermo i Katanii
Wprowadzony w 2011 roku Kodeks Antymafijny daje nowe narzędzia do walki z Cosa Nostrą, a korupcja stawiana jest na równi z mafią. Instytucje zwalczające przestępczość zorganizowaną mogą skonfiskować mienie mafiosów i osób z nimi powiązanych, ograniczyć swobodę przemieszczania się czy cofnąć wszystkie licencje wydane przez władze publiczne.
Profesor Daniele, analizując wszelkie antymafijne regulacje, uznał, że skuteczną polityką okazało się rozwiązanie rad miejskich powiązanych z organizacjami przestępczymi: – Bez względu na to, czy te przypadki są badane, następuje zmiana w selekcji polityków. Do polityki wchodzą ludzie nowi i młodsi. Widzimy więcej kobiet i osób z wyższym wykształceniem.
W latach 1991–2018 włoska policja rozwiązała 266 rad miejskich za powiązania z organizacjami przestępczymi. Tylko w październiku tego roku odbędą się wcześniejsze wybory do trzech rad gminnych w rejonie Palermo i Katanii. Cytowany przez gazetą “Palermo Today” komisarz Andrei Messina wyraził nadzieję, że tym razem mieszkańcy “staranniej dobiorą klasę polityczną, której powierzą zarządzanie sprawami publicznymi”.
Cytat na koniec
Kiedy zaczynaliśmy w 2004 roku, nie byliśmy świadomi możliwych konsekwencji. W nocy organizowaliśmy zebrania, a potem na ulicach rozklejaliśmy anonimowe naklejki z napisem: “Ci, którzy płacą pizzo, to ludzie bez godności”. Nie wiedzieliśmy, że 20 lat później będziemy im pomagać na taką skalę