sobota, 28 października

Operacja lądowa może okazać się najtrudniejszą w historii Izraela. "Gaza metro" budowano latami

Katarzyna Juszczak van Rooijen

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś przedstawiamy dodatkowy materiał i zajmujemy się sytuacją w Strefie Gazy. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Operacja lądowa w Strefie Gazy to wyzwanie dla izraelskich żołnierzy. Według profesora Efraima Inbara są dwa powody, dla których Netanjahu opóźnia ofensywę
  • "Gaza metro" budowano latami. Izraelska armia szacuje, że sieć liczy 1300 tuneli o długości 500 kilometrów. Pierwsze tunele Palestyńczycy zaczęli budować jeszcze przed wycofaniem się osadników i żołnierzy izraelskich w 2005 roku
  • W latach 2012-18 do Gazy miał trafić ponad miliard dolarów, z czego połowa poszła na finansowanie rozbudowy infrastruktury Hamasu. "To prawda, że pozwoliliśmy Katarowi wysyłać pieniądze do Gazy"
  • "Netanjahu mówił, że pozwolił na przepływ środków do Gazy, aby ustabilizować Hamas i utrzymać podział Palestyny, bo Izrael nie jest wcale zainteresowany zjednoczeniem Palestyny"
  • Co dalej? Izrael kontynuuje bombardowanie Strefy Gazy. "Dzisiejsza wojna toruje drogę do kolejnych"
następna sekcja

Operacja lądowa w Strefie Gazy to wyzwanie dla izraelskich żołnierzy. Według profesora Efraima Inbara są dwa powody, dla których Netanjahu opóźnia ofensywę

Izrael od ponad 20 dni bombarduje Strefę Gazy, a w ostatnich dniach zintensyfikował także operację lądową. Armia podała, że w nocy z piątku na sobotę około 100 myśliwców niszczyło cele Hamasu. Udostępniono także film, którym mają być widoczne izraelskie czołgi poruszające się po palestyńskim terytorium. "Weszliśmy w nową fazę wojny" – powiedział izraelski minister obrony Joaw Gallant. Nie jest jednak jasne, czy jest to początek zapowiadanej od początku wojny operacji lądowej. Według izraelskiego dziennika Haaretz armia naciska na premiera Benjamina Netanjahu, aby jak najszybciej dał "zielone światło" na wkroczenie wojsk do Gazy, nawet "kosztem utraty wielu żołnierzy".

Profesor Efraim Inbar, prezes Jerusalem Institute for Strategy and Security w rozmowie z jedennewsdziennie.pl podaje dwa powody, dla których premier Netanjahu opóźnia rozpoczęcie ofensywy lądowej. - Po pierwsze Amerykanie proszą, aby dać im więcej czasu na przygotowanie lepszej ochrony dla ich instalacji i żołnierzy na Bliskim Wschodzie. Po drugie, jeśli będą kontynuowane bombardowania, to operacja lądowa będzie łatwiejsza i mniej kosztowna do przeprowadzenia.

Planowana operacja lądowa może okazać się najtrudniejszą w historii Izraela, gdyż toczyć się będzie w budowanych przez Hamas latami podziemnych tunelach. John Spencer, kierownik badań nad działaniami wojennymi w miastach w Instytucie Modern War, będącym częścią Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych w West Point napisał, że "ten podziemny kompleks to problem, dla którego nie ma idealnego rozwiązania". "Tunele umożliwiają bojownikom bezpieczne i swobodne przemieszczanie się pomiędzy szeregiem pozycji bojowych. Krótko mówiąc, tunele doskonale wyrównują siły i neutralizują przewagę Izraela w zakresie uzbrojenia, taktyki, technologii i organizacji” - podkreślił.

następna sekcja

"Gaza metro" budowano latami. Izraelska armia szacuje, że sieć liczy 1300 tuneli o długości 500 kilometrów. Pierwsze tunele Palestyńczycy zaczęli budować jeszcze przed wycofaniem się osadników i żołnierzy izraelskich w 2005 roku

Wówczas cywile kopali podziemne przejścia pod granicą z Egiptem, aby przemycać nimi żywność, towary, paliwo i ludzi. Lasu białych namiotów rozstawionych po palestyńskiej stronie granicy, pod których osłoną Palestyńczycy prowadzili prace, trudno było nie zauważyć. Aby dostać się do kanału musiałam spuścić się po linach do głębokiej na kilka metrów studni. Tam młodzi Palestyńczycy na kolanach kopali przejście, którego wysokość nie przekraczała 1,5 metra.

Z czasem, gdy Izrael zwiększał kontrolę Strefy, Hamas rozpoczął budowę labiryntu tuneli, nazywanego przez izraelską armię "Gaza metro". Dwie zakładniczki uwolnione kilka dni temu przez Hamas porównały sieć kanałów, którymi musiały iść około 3 godzin do “pajęczyny”.

Izraelska armia szacuje, że cała sieć liczy 1300 tuneli o długości około 500 kilometrów. Niektóre z nich znajdują się na głębokości 70 metrów. IDF twierdzi, że Hamas składuje w nich rakiety i amunicję. Znajdują się tam także centra dowodzenia tej organizacji.

następna sekcja

W latach 2012-18 do Gazy miał trafić ponad miliard dolarów, z czego połowa poszła na finansowanie rozbudowy infrastruktury Hamasu. "To prawda, że pozwoliliśmy Katarowi wysyłać pieniądze do Gazy"

Pomimo blokady Strefy Gazy Hamas przez lata budował swoje zaplecze militarne dzięki milionom dolarów, które za pozwoleniem premiera Netanjahu, Katar systematycznie przesyłał do Strefy. W latach 2012-18 do Gazy miał trafić ponad miliard dolarów, z czego połowa poszła na finansowanie rozbudowy infrastruktury Hamasu.

Profesor Inbar w rozmowie z nami potwierdził te informacje.

-To prawda, że pozwoliliśmy Katarowi wysyłać pieniądze do Gazy. Próbowaliśmy tę operację monitorować, aby mieć pewność, że pieniądze idą tylko do potrzebujących. Jestem pewien, że część z nich popłynęła do Hamasu. Inaczej musielibyśmy pozwolić Palestyńczykom umierać z głodu. Świat jest bardzo dobry w opiekowaniu się Palestyńczykami. Teraz świat naciska na Izrael, aby ten przestał bombardować, krytykuje Netanjahu za przelewanie pieniędzy Hamasowi. To jest jakaś dysocjacja.

Według różnych źródeł premier Netanjahu, podczas spotkania jego partii Likud w 2019 roku, miał bronić swoich decyzji, mówiąc, że "ci, którzy sprzeciwiają się państwu palestyńskiemu, powinni wspierać transfer środków do Gazy, ponieważ utrzymanie rozdziału między Autonomią Palestyńską na Zachodnim Brzegu i Hamasem w Gazie uniemożliwia utworzenie państwa palestyńskiego” (za The Times of Israel).

następna sekcja

"Netanjahu mówił, że pozwolił na przepływ środków do Gazy, aby ustabilizować Hamas i utrzymać podział Palestyny, bo Izrael nie jest wcale zainteresowany zjednoczeniem Palestyny"

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas już w 2018 roku mówił, że izraelski rząd ułatwia dostarczanie pieniędzy do Strefy Gazy, aby pomóc Hamasowi utrzymać się u władzy.

Mimo jego sprzeciwu Izrael pozwolił, aby walizki wypchane pieniędzmi były przewożone przez granicę. Omar Shaban - analityk ekonomiczny, założyciel i dyrektor PalThink for Strategic Studies w Gazie latami obserwował cały proces.

- Katar przesyłał do Gazy 20 milionów dolarów miesięcznie, co z czasem wzrosło do 30 milionów. Pieniądze były przewożone przez przejścia graniczne, nawet lotnisko w Tel Avivie. Sam Netanjahu mówił wcześniej, że pozwolił na przepływ pieniędzy do Gazy, aby ustabilizować Hamas i utrzymać podział Palestyny, bo Izrael nie jest wcale zainteresowany zjednoczeniem Palestyny. Gdyby było inaczej, to Izrael mógł w 2007 roku wesprzeć władze w Ramallah i interweniować, gdy Hamas przejmował władze - powiedział Omar Shaban w rozmowie z jedennewsdziennie.pl.

Amerykański felietonista New York Timesa - Thomas Friedman mówił w podkaście “Matter of Opinion” o cynizmie premiera Netanjahu. - On miał za cel wzmocnić grupę, tutaj Hamas, który nigdy nie uzna państwa palestyńskiego i osłabić tych, którzy by to zrobili (władze Autonomii Palestyńskiej), tak aby pozostali oddzielnie i nigdy nie podjęli jednogłośnej decyzji. Wtedy mógłby pójść do Amerykanów i powiedzieć: Co chcecie abym zrobił? Mam szalony Hamas po lewej i niekompetentne palestyńskie władze po prawej. To był jego (red. Netanjahu) cynizm. - mówił ekspert. - Netanjahu nie chciał się ich pozbyć. Hamas ostrzeliwał rakietami, Netanjahu bombardował i potem było zawieszenie broni, to było prawie jak rutyna. Izrael wierzył, że Hamas na koniec dnia będzie racjonalnym aktorem. I tutaj się przeliczył” - mówił Thomas Friedman w podkaście.

następna sekcja

Co dalej? Izrael kontynuuje bombardowanie Strefy Gazy. "Dzisiejsza wojna toruje drogę do kolejnych"

Izraelczycy opłakują 1400 osób zabitych przez Hamas i oczekują powrotu ponad 200 osób porwanych do Strefy Gazy. Hamas przedstawił w sobotę warunki uwolnienia 229 porwanych osób. Izrael kontynuuje bombardowanie Strefy Gazy.

Analityk ekonomiczny Omar Shaban, który obecnie przebywa w Kairze, nieustannie podejmuje próby skontaktowania się ze swoją rodziną. - Mam braci i siostry w Gazie. Mój dom rodzinny jest całkowicie zniszczony. Mój 43-letni brat i mój kuzyn zginęli. Izrael twierdzi, że zabił 1000 członków Hamasu, a co z pozostałymi 4 tysiącami ofiar? Ponad 100 tysięcy domów zostało zburzonych lub nie nadaje się do użytku. To jest najbardziej zaludniony obszar na świecie. Na każdym kilometrze żyje ponad 5 tysięcy osób. Więc tam nie ma bezpiecznego miejsca. Nie ma jedzenia, wody, elektryczności i wi-fi, przez co nie mam kontaktu z rodziną.

Do piątku Palestyńczycy mieli ograniczone możliwości komunikowania się ze sobą. WhatsUpem przesyłali sobie wiadomości głosowe. - Udaje mi się złapać połączenie raz na całą dobę. Aby dowiedzieć się, czy moja rodzina żyje, dzwonię do sąsiadów. Przez sąsiadów dowiaduję się, co się dzieje. Nie ma dostępu do gotówki, bo bankomaty nie działają - mówił w rozmowie z jedennewsdziennie.pl Omar Shaban.

Omar Shaban urodził się i wychował w Gazie. - Jestem analitykiem ekonomicznym, ale też aktywistą. Na co dzień pracuję z dziećmi i młodzieżą. To, co doprowadza mnie do szału, to fakt, że ta izraelska operacja nie przyniesie nam żadnego pokoju i spokoju, tylko więcej nienawiści i radykalizmu. Nie trzeba być mądrym, aby wyobrazić sobie, jakie pokolenie wyrośnie w Gazie za 10-15 lat. Te dzieci, które teraz widzą, jak ich rodzice są zabijani, a domy niszczone, będą w przyszłości szukały odwetu. Dzisiejsza wojna toruje drogę do kolejnych.

następna sekcja

Cytat na koniec

"Po pierwsze Amerykanie proszą, aby dać im więcej czasu na przygotowanie lepszej ochrony dla ich instalacji i żołnierzy na Bliskim Wschodzie. Po drugie, jeśli będziemy kontynuować bombardowania, to operacja lądowa będzie łatwiejsza i mniej kosztowna do przeprowadzenia"

Prof Efraim Inbar - prezes The Jerusalem Institute for Strategy and Security

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Prof Efraim Inbar - prezes The Jerusalem Institute for Strategy and Security [link]
  • Omar Shaban - analityk ekonomiczny, założyciel i dyrektor PalThink for Strategic Studies w Gazie [link]

Komentarze i źródła:

  • Artykuł Jerusalem Post: [link]
  • Artykuł The Times of Israel: [link]
  • Analiza Johna Spencera: [link]
  • Podcast “Matter of Opinion” New York Times: [link]
  • Audycja NPO1: [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin.

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!